Młodzi ludzie z naszego miasta zwyciężyli w ogólnopolskich zmaganiach "Twoje strony - Mocne strony". W ramach konkursu działali pod kuratelą miejscowej biblioteki.
- Projekt jest organizowany przez instytut socjologii Uniwersytetu Warszawskiego jako wydarzenie towarzyszące mistrzostwom Euro 2012 - mówi Barbara Wasiluk. - To przecież okazja, żeby fani piłki z całego świata zobaczyli nie tylko stadiony. Cel konkursu, w którym braliśmy udział, to zachęcenie młodzieży z mniejszych miast, by zareklamowali atuty najbliższej okolicy.
Mamy się czym pochwalić
Do zmagań zgłosiło się ok. 300 bibliotek, zakwalifikowano 15. Każda przygotować musiała krótki film - te z kolei zostały zmontowane w Warszawie w jeden wideo-kolaż, który prezentowany będzie gościom piłkarskiej imprezy. Organizatorzy wyróżnili golubsko-dobrzyńską produkcję umieszczając jej fragmenty na początku i na końcu ostatecznego materiału.
Czym będziemy się chwalić zagranicznym gościom?
Dla nas standardy: przede wszystkim stare miasto, zamek i Drwęca, a do tego kilka zakątków z okolic - Szafarnia, Obory i Okonin.
Zwycięskiej stopklatkowej prezentacji towarzyszyły też filmiki przybliżające lokalnych pasjonatów - jeźdźców ze Stowarzyszenia św. Huberta, tancerzy fire-show z grupy Cerber, koneserów starych maszyn i ciągników z Retro-Traktora i samych twórców filmu, mistrzów obiektywów z GDPhotography.
GDPhotography pokazali, co potrafią
- Nam tutaj już się to wszystko trochę opatrzyło, jesteśmy tak przyzwyczajeni do najbliższych stron, że nie robią już na nas wrażenia - mówi Barbara Wasiluk. - Ale dla innych to może być coś bardzo atrakcyjnego. I nawet na nowo dla nas samych, wystarczy tylko pokazać te rzeczy z odpowiednią wrażliwością i pomysłem.
Kto podjął się tego zadania? W prace przy całym projekcie włączało się kilkanaście osób, kilkuminutowy film stworzyli ostatecznie członkowie GDPhotography - Marcin Kacprzak, Wojciech Napolski i Marcin Zawadzki.
To nie pierwsza podobna produkcja naszych miłośników fotografii, zimą powstał "Golub-Dobrzyń w stopklatce". Oba montaże zobaczyć można w sieci:
- Projekt z naszego miasta był tak udany, że podczas sobotniego podsumowania konkursu organizatorzy dopytywali, czy na pewno film zrobili amatorzy - mówi Marcin Zajączkowski, który pomagał przy organizacji sobotniego wyjazdu do Warszawy. - Mnie zaciekawiły jeszcze prezentacje przyrody z okolic Sępólna i opowieści 80-latków z Chrzanowa. Jednak Golub-Dobrzyń rzeczywiście bardzo się wyróżniał i wszyscy byli pod wrażeniem właśnie naszych mocnych stron.
