Michał jest z Młodocina, Krystian dojeżdża z Kniei, a Przemek z Mamlicza. Wszyscy są trzecioklasistami. Gdyby w Barcinie powstało liceum z pewnością byłoby to spore ułatwienie właśnie dla takich uczniów jak oni. - Nie musielibyśmy dojeżdżać, zaoszczędzilibyśmy sporo czasu. Za kilka miesięcy, kiedy zaczniemy szkołę średnią, czekają nas aż dwie przesiadki... - mówi Przemek.
- Szkoła średnia w Barcinie? Zależy dla kogo. Ci co chcą iść do liceum, wybierają to o którym już coś wiedzą. Ważny jest poziom...ale im więcej szkół, tym większa szansa na dostanie do którejś z nich - dodał Michał.
- Ale teraz jest tak, że jak nie skończysz dobrej szkoły średniej będziesz miał problem na studiach. My i tak myślimy o szkołach technicznych, chcemy mieć konkretny zawód. Szkoda, że nikt nie pomyślał, by stworzyć w Barcinie technikum - usłyszeliśmy.
Dalej zagadnęliśmy uczennice spieszące się na lekcję w-fu. - Czy w Barcinie potrzebna jest liceum? - spytaliśmy. - Po co? Dookoła jest tyle szkół, chociażby w Bydgoszczy. Im więcej szkół średnich, tym gorszy poziom. Dobry uczeń pewnie i tak pójdzie do renomowanej szkoły - powiedziała jedna z dziewcząt.
- Liceum? No nie wiem...W Barcinie? A gdzie? Przecież nie ma miejsca - rzucił z kolei chłopak spotkany na schodach.
Marzena Wolska i Agata Wojciechowska, są nauczycielkami. - To dobry pomysł, szkoła byłaby na miejscu, wielu uczniów nie musiałby dojeżdżać. To duże ułatwienie. Taka placówka to też prestiż dla miasta. Dzięki tej placówce ożywiłoby się życie kulturalne w mieście. Uczniowie mają na miejscu dom kultury, bibliotekę...no pewnie, że na początku będą trudności, ale przecież wszystko przychodzi z czasem - twierdzą panie.
Monika Łukomska, inna nauczycielka jest podobnego zdania.
A co na to rodzice? - Moje dojeżdżały do liceum i nigdy nie narzekały. Przy okazji nauczyły się samodzielności i odpowiedzialności za swoje zachowanie. Myślę, że barcińskie liceum i tak wybrałyby w większości osoby z okolicznych wsi. Wśród miejscowych byłyby to jednostki - oświadczyła pani Zofia.
Rafał Płaczkowski, kilka lat temu skończył Liceum Ogólnokształcące w Piechcinie. - Jeszcze raz wybrałby tę samą szkołę. - Wiem, że nadal większość ludzi uważa, że piechcińska placówka reprezentuje niski poziom. My uczniowie niejednokrotnie sobie z tego żartowaliśmy. A dziś? Niektórzy pokończyli studia, pracują w zawodach, inni jeszcze się uczą. Ci co chcieli osiągnęli cel. Słyszałem na temat powołania w Barcinie liceum i coraz bardziej się do niego przekonuję. Mamy bardzo dobra bazę, chociażby sportową. Nauczyciele w gimnazjum też są nieźli. Z tą kadrą, by wypaliło. Wystarczy wejść na stronę internetową szkoły lub poczytać prasę. Co widzimy? Uczniowie odnoszą sporo sukcesów. Początki pewnie nie byłyby łatwe, ale przecież każda szkoła kiedyś zaczynała, do wszystkiego trzeba dojść. U nas było to samo. W przyszłości może być naprawdę fajnie - oświadczył.
Przypomnijmy pomysł utworzenia w Barcinie Liceum Ogólnokształcącego wypłynął na ostatniej sesji Rady Miejskiej. - Szkoła może powstać na bazie Gimnazjum nr 1 - mówił Włodzimierz Wełnowski.