Dwa najbliższe poranki przywitają nas około 5- stopniową temperaturą.
We czwartek, głównie na wschodzie i południu regionu, może pojawić się przelotny deszcz, ale opady będą niewielkie.
Od niedzieli zrobi się cieplej, choć nie upalnie, bo do 19-20 stopni.
- Do końca miesiąca utrzyma się około 20 stopni, zaś w pierwszych dniach czerwca do 22-23. Noce też będą ciepłe, termometry wskażą 10-12 kresek – prognozuje bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.
Mówi też, iż są szanse na deszcz, przy czym przez naturę znów będą preferowane obszary na Kujawach i na wschód od Wisły. Tutaj prognozy numeryczne przewidują w sumie 20-25 mm wody, natomiast nad resztą regionu około 10-15 mm.
To jest zimny maj
Średnia temperatura ostatniej dekady maja wynosi jak dotąd 15,1 stopni Celsjusza, ale dla całego miesiąca będzie najprawdopodobniej mniejsza.
Bogdan Bąk podaje, że tegoroczna druga dekada maja, czyli od 11 do 20 bm., była drugą w 60-letniej historii najchłodniejszą dekadą maja. Niska temperatura spowodowała, że średnia temperatura powietrza wynosiła tylko 10 stopni Celsjusza i była mniejsza o 4 stopnie od wartości przeciętnej.
Jeszcze większe ochłodzenie zanotowano w roku 1951 (9,3 stopni).
Wody wciąż brakuje
W ostatnich dniach spadło trochę deszczu, co poprawiło nieco warunki dla wegetacji, ale w wielu miejscach regionu nadal nie można mówić o zaniku suszy.
Ze względu na niską temperaturę i liczne okresy pochmurnej pogody nieco przyhamowało wyczerpywanie się niewielkich zasobów wody w glebie. Tak więc deszcz jest nadal potrzebny, a w obecnej prognozie (do 4 czerwca) nie ma go za wiele.
