W tutejszej szkole sposób na życie, jakim jest wolontariat trwa już kilka lat. Dzieciaki coraz chętniej angażują się w pomaganie. I robią to na różne sposoby. Udzielają się w Towarzystwie Przyjaciół Dzieci, bibliotece, świetlicach, Środowiskowym Domu Samopomocy, współpracują też z Domem Dziecka w Jaksicach. - Postanowiliśmy wyjść naprzeciw nowym wyzwaniom. Poszerzyliśmy zakres naszej pracy. Napisaliśmy program "Otwarte serce, to moje bogactwo" - informuje Monika Łukomska, jedna z autorek przedsięwzięcia.
Jego realizacja już trwa. - Pomagamy dzieciom niepełnosprawnym, które w większości nie są objęte obowiązkiem szkolnym. Łącznie jest to 21 osób. W pracę zaangażowało się 30 gimnazjalistów, w tym dwie absolwentki naszej szkoły . Ten program to kolejny krok, kolejne doświadczenia. To kolejna nauka, z której korzyści mają obie strony - dodaje pani Monika.
W ramach przedsięwzięcia młodzież wykorzystuje zaplecze dydaktyczne placówki. Wsparcie udzielane jest także rodzinie podopiecznych. A oto pięć głównych działań projektu.
Gotują i pobudzają zmysły
W pierwszym z nich wykorzystywana jest sala polisensoryczna i inaczej "sala doświadczania świata". Tu można nie tylko wspaniale się odprężyć, ale dzięki odpowiedniej konstrukcji i wyposażeniu sali poznać świat, wykorzystując wiele zmysłów.
Wolontariusze i ich podopieczni spotykają się też w szkolnej kuchni. Przygotowywanie smakołyków również wspaniale pobudza umysł. Co jeszcze? To zajęcia z arteterapii. Pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą kryje się cykl zajęć plastycznych i muzycznych. Przybierają one formę zabawy. Dzięki nim osoby niepełnosprawne mogą między innymi, za pomocą kredek czy farb, wyrazić swoje emocje, przeżycia i doświadczenia.
Wolontariusze ze swoim podopiecznymi pracują nie tylko w szkole. Odwiedzają ich w domach. Tu wolontariusze utrwalają z nimi to nad czym pracowali wcześniej w szkole, poza tym taka wizyta i wspólnie spędzone chwile, odciążają pozostałych domowników.
Ostatnim działaniem programu są warsztaty dla rodziców dzieci niepełnosprawnych. Dowiadują się oni jak wychowywać niepełnosprawne dziecko i jak radzić sobie z codziennymi trudnościami.
Ich uśmiech daje radość
Realizacja programu, potrwa do końca kwietnia.
Młodzi ludzie dostrzegają efekty i sens swoich działań. Nie wstydzą się o tym mówić. Praca wolontariacka dostarcza wiele satysfakcji. - Miłe jest to, że jeśli my dajemy tym dzieciakom radość, one potrafią to odwzajemnić. Uśmiechają się. Nie uciekają, nie odpychają. To najwspanialsza nagroda. To przynosi radość także nam - mówi Dominika.
- Ale doceniamy także bardziej nasze życie. My jesteśmy zdrowi oni nie - dodała inna wolontariuszka. A chłopcy? Czym dla nich jest wolontariat, praca z niepełnosprawnymi? - Wśród grona moich znajomych to już nie jest temat tabu. Kiedyś był. Coraz więcej ludzi angażuje się w pomaganie innym - oznajmił Nikodem.
Program "Otwarte serce to moje bogactwo" oprócz Moniki Łukomskiej, napisały także Iwona Kornecka i Małgorzata Kwapisz-Brokos. W realizacji projektu uczestniczą też Iwona Rydlewska i Żaneta Kopydłowska. Warto dodać, że panie również udzielają się jako wolontariuszki.
Program "Szkoła bez przemocy" prowadzi "Gazeta Pomorska" wspólnie z fundacją Orange oraz partnerem programowym - wydawnictwem Pedagogicznym Operon.