Przed sześcioma laty zmodernizowano al. 1000-lecia w Czersku. To była wówczas jedna z większych inwestycji. Wtedy nie przebudowano jednak mostu, który znajduje się mniej więcej w połowie traktu.
Teraz budowla wymaga już poważniejszego wzmocnienia. Niestety, nie wiadomo, czy w tym roku mostek faktycznie zostanie przebudowany.
Co prawda w Urzędzie Miejskim zaczęli już szukać firmy budowlanej, która podjęłaby się wyzwania. Okazuje się jednak, że czerszczanie nie mają szczęścia. Firmy budowlane się cenią i trudno dokonać w takiej sytuacji wyboru.
Właśnie wiceburmistrz Mateusz Rydzkowski unieważnił drugi przetarg. - Ta oferta znacznie przekraczała nasze możliwości finansowe - mówi „Pomorskiej”. - W budżecie na ten rok mamy zarezerwowane 200 tys. zł.
Tymczasem firma, która wystartowała w przetargu, zażądała sobie ok. 370 tys. zł.
- To było zdecydowanie za dużo - mówi „Pomorskiej” Rydzkowski. - Niemal dwukrotnie więcej.
W pierwszym oferta też była wysoka, choć niższa, bo opiewała na 300 tys. zł z haczykiem.
Słyszymy, że nie ma wyjścia, wkrótce będzie ogłoszony trzeci przetarg. Może za trzecim podejściem uda się znaleźć wykonawcę. Nie wiadomo jednak, czy będzie wówczas właściwa pora na prowadzenie takich robót.
Most wymaga gruntowej przebudowy. Jest tak źle, że wychodzą przyczółki.
