https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bartoszewice. Prokuratura bada przyczyny śmiertelnego wypadku w gospodarstwie

(ALEX)
Do wypadku doszło podczas prac w polu
Do wypadku doszło podczas prac w polu fot. sxc
W poniedziałek w Grudziądzu odbyła się sekcja zwłok Jarosława G., który podczas pracy w gospodarstwie w Bartoszewicach uległ wypadkowi.

Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Grudziądzu, gdzie zmarł.

Jarek B. pracował w gospodarstwie rolnym w Bartoszewicach. Wypadek wydarzył się 21 października. Śledztwo w tej sprawie prowadzi wąbrzeska prokuratura.

- Na razie trwają ustalenia czy mężczyzna, który zginął pracował jako pracownik najemny. Sprawdzamy również czy nie był zatrudniony w szarej strefie. Chcemy wiedzieć również kto nadzorował jego pracę - wylicza Kazimierz Warnel, prokurator rejonowy w Wąbrzeźnie.
Udostępnij

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Często ludzie zatrudnieni w takich gospodarstwach w czasie gdy jest nasilenie robót polowych pracują od switu do nocy przez 7 dni w tygodniu.
g
gość
Istniej masę dużych gospodarstw liczących po 100,500,1000ha i właściciele tych dużych w końcu zakładów nie przejmują się warunkami BHP oraz czasowi pracy zatrudnianych tam ludzi pracujących w 99% na czarno.Pan właściciel mnoży majątek zatrudnia do pracy na tych dużych areałach często góra 5-osób i niestety o wypadek tu nietrudno.Inspekcje pracy tutaj nie zaglądją bo brak konkretnych przepisów-czym jest gospodarstwo rolne?I niestety bez kar się tu nie obędzie żeby zaprowadzić tutaj ład i porządek jak w normalnym zakładzie.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska