Beata Mikołajczyk i Piotr Siemionowski medalistami mistrzostw Europy!

Czempionat w Belgradzie miał być ważnym sprawdzianem dla biało-czerwonych przed sierpniowymi MŚ w Szeged.
Decydowały tysieczne sekundy
Z kajakarzy, jako jedyny, zaliczył go celująco Piotr Siemionowski. Trenujący indywidualnie pod kierunkiem klubowego szkoleniowca Mariusza Słowińskiego kajakarz, tak jak zapowiadał, sięgnął po tytuł mistrzowski. Pokonał Węgra Molnara oraz mistrza świata Brytyjczyka Mckeevera. Węgra wyprzedził o 42 tysięczne sekundy!

- Złoty medal smakuje fantastycznie, a w połączeniu z Mazurkiem Dąbrowskiego, wyjątkowo - napisał dla "Pomorskiej" uradowany zawodnik.

- Bieg finałowy wyszedł mi tak jak planowałem, chociaż pod koniec zaczęło brakować sił. Ten medal ma dla mnie ogromną wartość, albowiem wzięli w imprezie udział wzięli wszyscy najlepsi sprinterzy świata. Teraz należy ten wynik powtórzyć w Szeged. Konsekwentnie realizujemy założone cele i póki co, wszystko się udaje - dodaje Słowiński.

Powody do zadowolenia może też mieć trener kadry kajakarek Tomasz Kryk. Jego podopieczne w stolicy Serbii zdobyły bowiem 3 medale: srebrny i 2 brązowe. Drugie miejsce upodobały sobie Beata Mikołajczyk z Anetą Konieczną, które podobnie, jak w IO w Pekinie sięgnęły po srebro. Ich pogromczyniami, tradycyjnie, były Węgierki z niezawodną Kovacs, której partnerką tym razem była Csipes. Polki prowadziły z nimi jeszcze na półmetku, lecz finisz należał do rywalek. W K-2 200 m ta sama dwójka zajęła 6 pozycję.

- Może wreszcie uda się je pokonać na ich terenie - zywi nadzieję Wiesław Rakowski, klubowy trener Beaty. Na najniższym stopniu stanęły Edyta Dzieniszewska (K-1 1000 m) oraz Ewelina Wojnarowska (K-1 500 m). Słabiej zaprezentowała się natomiast czwórka na 500 m z Magdaleną Krukowską (UKS Kopernik) zajmując dopiero 7. miejsce. Magda w K-1 5000 m była 13.
Kanadyjką do podium
Z medalami wracają kanadyjkarze. Wicemistrzem został w C-1 500 m doświadczony Paweł Baraszkiewicz, brązowy w C-2 500 m zdobyli Mariusz Kruk i Roman Rynkiewicz.

Dramat u kajakarzy
Fatalny start zanotowali kajakarze prowadzeni przez Roberta Włodarczyka. Żadna z osad nie zakwalifikowała się do finału A! Czwórka zajęła 11 miejsce, a wygrała Portugalia prowadzona przez polskiego szkoleniowca, bydgoszczanina Ryszarda Hoppe (jego podopieczni zdobyli jeszcze 3 brązowe krążki). Zawiszanin Mariusz Kujawski i Marek Twardowski, w ogólne nie pojechali do Belgradu. Ciekawe co na to zarząd PZKaj?