Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beata Mikołajczyk wróciła do Bydgoszczy. Tokio? Mocno kusi...[zdjęcia]

Kazimierz Fiut, Dariusz Bloch
Trzeci medal olimpijski przywiozła do Bydgoszczy Beata Mikołajczyk. Kajakarka została przywitana w Pałacu Młodzieży.Zobaczcie wideo. Szczegóły wkrótce.
Trzeci medal olimpijski przywiozła do Bydgoszczy Beata Mikołajczyk. Kajakarka została przywitana w Pałacu Młodzieży.Zobaczcie wideo. Szczegóły wkrótce. Dariusz Bloch
Fanfary i gromkie brawa przywitały w bydgoskim Pałacu Młodzieży Beatę Mikołajczyk, brązową medalistkę igrzysk olimpijskich w Rio de Janerio. To już trzeci medal olimpijski, reprezentantki UKS Kopernik, czy ostatni? Na razie na to pytanie nie padła odpowiedź.

Srebrna medalistka z Pekinu wraz z Anetą Konieczną oraz brązowa z Londynu i Rio de Janerio wespół z Karoliną Naja w dwójce na 500 m na uroczyste powitanie w klubie dotarła dopiero tydzień po przyjeździe do kraju. Czekały na nią władze klubu z prezes Henryką Teliżyn na czele, trener Wiesław Rakowski, kajakarki i kajakarze Kopernika, Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy i Zbigniew Sobociński, przewodniczący Rady Miasta oraz przedstawiciele K-P Związku Kajakowego i kajakowych klubów z Zawiszy i Astorii, liczna grupa dziennikarzy.

- Tak to się wszystko ułożyło, że dopiero dzisiaj mogło dojść do tego spotkania, z którego się bardzo cieszę. Jestem ogromnie wzruszona, choć poty oblewają mnie również z ;powodu grypy. To efekt pobytu na ceremonii zakończenia igrzysk. Niemiłosiernie padało i przemokłam do suchej nitki. Z tego też powodu nie wystartowałam w mistrzostwach Polski zdradziła Mikołajczyk.

Podczas spotkania nie mogło obyć się bez przypomnienia finałowego biegu dwójek na 500 m zrelacjonowanego przez kajakarkę.

- Przed samym startem byłyśmy z Karoliną bardzo spokojne, pewne swej dyspozycji. Żadnego stresu. Czekałyśmy tylko na sygnał startera. Przeczuwałam, że nasza łódka, w której zdobyłyśmy brąz w IO w Londynie, ponownie poprowadzi nas do medalu. Na ostatnich 100 m mocno jednak powiał wiatr. To nas przyhamowało. Na metę wpłynęłam całkowicie "wypalona" Karolina zakomunikowała mi, że mamy medal. Tablica szybko pokazała wyniki dwóch pierwszych osad: Węgierki i Niemki. Ja czekałam, jakie państwo wyświetli się na 3 pozycji Trwało to chwilę, dla mnie ta chwila wydawała się wiecznością. Karolina jednak była pewna. Na szczęście pojawił się napis "POL".

Radość Mikołajczyk i jej koleżanek zmącił występ w czwórce na 500 m, która nie zakwalifikowała się do finału A, a liczono na medal.

- Przegrałyśmy z bocznym wiatrem i boczną falą. Wiem, że każdy w półfinale miał takie same warunki. W sporcie tak to już jest, że wygrywają zawodnicy "kompletni". My tego dnia nie byłyśmy kompletne, przegrałyśmy z falą a co za tym idzie z naszymi organizmami. W najgorszych koszmarach takiego scenariusza nie przewidywałam. To jest jednak sport, nieprzewidywalny i dlatego tak fascynujący.

Powspominajmy - tak informowaliśmy o sukcesie "Beci" w Rio, mamy także zdjęcia z Rio

Mikołajczyk jest pierwszą bydgoską olimpijką, która w kolejnych trzech igrzyskach sięgnęła po medale olimpijskie. Trzy, po jednym każdego koloru ma też lekkoatletka Teresa Ciepły, lecz zdobyte na dwóch imprezach (Rzym i Tokio). Dwa złote ma Robert Sycz, a złoty i brązowy Magdalena Fularczyk Kozłowska. Czy kajakarka Kopernika zdecyduje się na przygotowania do kolejnych igrzysk?

- Na pewno Tokio zaprezentuje olśniewającą ceremonię otwarcia, namiastkę pokazali podczas zamknięcia igrzysk w Rio. To bardzo kuszące, lecz nie dam na to pytanie obecnie odpowiedzi. W kajaku wiosłuję już 20 lat, może czas pomyśleć o życiu prywatnym. Po radę zwrócę się do rodziców, partnera, trenera, doktora. Dziś pomyślałam o Darku Białkowskim, służył radą po Londynie. Darek to dwukrotny brązowy medalista z Barcelony i Sydney. Po Londynie, Darek przekonywał abym pisała swoją historię...

Obecny na spotkaniu Białkowski zadeklarował, że będzie swoją koleżankę po fachu przekonywał, aby dalej tworzyła wspaniałą historię kajakarstwa polskiego i bydgoskiego.

Na tą chwilę bydgoska multimedalistka olimpijska pragnie się wykurować z grypy, przy wsparciu rodziców wyprać "górę ciuchów", a potem położyć się na kanapie i po ponad 250 dniach ciężkich przygotowań wziąć pilota do ręki, włączyć telewizor i w spokoju obejrzeć ciekawy film.

- Co dalej? Chętnie wystąpię w jubileuszowej, bo 25 imprezie promującej sporty wodne na Brdzie. Czekam na odzew od organizatorów "Wielkiej Wioślarskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska