Nazwa dróg pochodzi od nazwiska ministra spraw wewnętrznych Grzegorza Schetyny. Pilotowany przez niego program tchnął nadzieję w samorządy, które wszelkimi sposobami próbują zdobyć dodatkowe pieniądze na budowę lub remont dróg lokalnych. Projekty zakwalifikowane do inwestycji realizowanych w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych mają otrzymać 50-procentowe dofinansowanie.
Na wagę złota
Samorządy szturmem rzuciły się na te pieniądze. W województwie kujawsko-pomorskim złożono prawie 140 wniosków. Wojewoda ogłosił listę powiatów i gmin, które mają otrzymać finansowe wsparcie. Na programie ministra Schetyny najbardziej zyskać może Inowrocław. Pozytywnie został rozpatrzony bowiem zarówno wniosek sporządzony przez miasto, jak i powiat. W przyszłym roku mają tu być zrealizowane prace za prawie 12 milionów złotych.
Za te pieniądze Urząd Miejski zmodernizuje ulice: gen. Franciszka Kleeberga, Janusza Kusocińskiego oraz Józefa Piłsudskiego na odcinku od ulicy Wojska Polskiego do Wierzbińskiego. Natomiast starostwo przebuduje drogi w ciągu ulic: Świętokrzyskiej i Wierzbińskiego w Inowrocławiu (od ulicy Andrzeja do Rąbińskiej).
- Prace w ramach jednego i drugiego wniosku mają zostać zakończone do końca listopada przyszłego roku. W ten sposób w Inowrocławiu przygotowywane będą ulice na przyszły rok na skalę dotychczas niespotykaną - mówi prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.
- Zamierzenia mamy ambitne. Część z nich udaje się nam realizować własnymi środkami, ale ponieważ stan dróg po latach zaniedbań jest fatalny, każde wsparcie jest na wagę złota - dodaje starosta Tadeusz Majewski.
Szczęście uśmiechnęło się również do powiatu żnińskiego. Tu modernizowana będzie droga łącząca Gąsawę z Rogowem. W Janowcu Wielkopolskim droga gruntowa między ulicą Tysiąclecia a Bielawską doczeka się wreszcie nawierzchni z prawdziwego zdarzenia.
"Schetynówka" powstanie również w Mogilnie. Wyremontowana zostanie tam ulica Powstańców Wielkopolskich.
Ustawa do Trybunału?
Wszyscy nasi rozmówcy podkreślają, że czują się zwycięzcami. Z otwarciem symbolicznego szampana czekają na rozstrzygnięcie odwołań, które z pewnością złożą ich konkurenci o rządowe pieniądze. Ich niepokój wzbudzają również informacje o tym, że ustawa, która ma ułatwić budowę "schetynówek" może być niezgodna z konstytucją. Biuro Legislacyjne Senatu uważa bowiem, że sprawami dróg powinno zajmować się ministerstwo rozwoju infrastruktury, a nie spraw wewnętrznych. To od prezydenta Lecha Kaczyńskiego jednak zależy, czy skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.