W związku z odejściem Ivana Felde, którego ściga ukraińskie wojsko, oraz kontuzją Łukasza Jaworskiego koniecznością jest pozyskanie dwóch bramkarzy. Cały czas rozglądamy się za odpowiednimi kandydatami, którzy dostosują się do poziomu Ivana mówi niedawno "Pomorskiej" Witold Gmiński, członek zarządu BKS Sparta Brodnica , jedna z osób odpowiadających za transfery do drużyny. W czwartek miał więcej konkretów do przekazania. - Na testach zjawi się jeden bramkarz z Ukrainy - potwierdził.
"Wowa" nadal w klubie
Poszukiwania nowych piłkarzy trwają w najlepsze. - Wciąż otrzymujemy sygnały z innych klubów. Nie zasypiamy gruszek w popiele. Zrobimy wszystko, by jak najszybciej zamknąć kadrę na nowy sezon - przekonuje Gmiński.
Diametralnie zmieniła się kwestia gry drugiego z Ukraińców, Volodymyra Golovatenko. Beniaminek III ligi jednak optuje za pozostaniem w zespole stopera, który chce grać nadal w Sparcie/Unifreeze. To dobra wiadomość dla brodnickich kibiców, gdyż "Wowa" był jednym z kluczowych piłkarzy w koncepcji trenera Dariusza Kołackiego.
Przypomnijmy, że na pierwszym treningu ma pojawić się również inny Ukrainiec Jewgienij Borysiuk, wracający do brodnickiego klubu.