500 plus to sztandarowy program Prawa i Sprawiedliwości, który walnie przyczynił się do wygrania wyborów parlamentarnych w 2015 roku. Program przeszedł reformę i obecnie pieniądze przyznawane są na każde dziecko.
Według rządu, program 500 plus spełnia trzy podstawowe cele:
- wpływa na wzrost liczby urodzeń,
- ogranicza ubóstwo, w szczególności wśród dzieci,
- stanowi inwestycję w rodzinę.
Jednak tak ważny element polityki partii rządzącej, może być zagrożony w obliczu zmagania się ze skutkami epidemii koronawirusa.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Robert Biedroń, kandydat na prezydenta z ramienia Lewicy skomentował politykę socjalną PiS oraz ostatnie słowa obecnego prezydenta, Andrzeja Dudy, który nie tak dawno zaapelował do najbardziej zamożnych Polaków o wstrzymanie pobierania 500 plus.
- Ubolewam, że prezydent Andrzej Duda zapowiada zmiany i apeluje do tych, którzy pobierają 500 plus, żeby część z tych osób oddawała to świadczenie. To pokazuje i być może to jest już taki zwiad - powiedział Robert Biedroń w rozmowie z Gazeta.pl.
- Ubolewam, że prezydent Andrzej Duda zapowiada zmiany i apeluje do tych, którzy pobierają 500 plus, żeby część z tych osób oddawała to świadczenie. To pokazuje i być może to jest już taki zwiad - powiedział Robert Biedroń.
Biedroń jest zdania, że rząd będzie dążył do ograniczenia świadczenia 500 plus. Miałoby to nastąpić po wyborach prezydenckich.
- To prawdopodobnie są takie zwiady. Oni sprawdzają, jak ograniczyć ten program. Ostrzegam tych wszystkich, którzy kierowali się 500 plus głosując na PiS. Wszystko na to wskazuje, że PiS po wyborach zacznie to świadczenie ograniczać, ale oczywiście będzie czekał z zaanonsowaniem tego na okres powyborczy - twierdzi Robert Biedroń.
Na razie z ust przedstawicieli rządu nie padły żadne deklaracje o możliwym ograniczeniu programu 500 plus. Wręcz przeciwnie, premier Mateusz Morawiecki zapowiadał kilkukrotnie, że mimo pandemii koronawirusa, świadczenie 500 plus będzie wypłacane bez żadnych ograniczeń.
Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 2 ODC 10
