
Według Gawkowskiego dziś "rozsądek polega na tym, że trzeba pokazać, jak ma wyglądać cały system wparcia społeczno-socjalnego, budowania odpowiedzialności za to, żeby drożyzny nie było, a nie tylko powiedzenia a, tu waloryzacja jakaś 300 złotych potrzebna". "Ja z chęcią bym jako polityk Lewicy porozmawiał też o kwocie i progu dochodowym, który gwarantuje albo nie daje szansy na 500 plus, dlaczego nie?" - dodał.
------>

"Ja czuję, że jak ludzie zarabiają duże kwoty, sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych - powyżej 20 tysięcy złotych (miesięcznie) nie powinno być 500 plus, to jest moja ocena. Mówimy o gospodarstwie domowym, czyli jeżeli po 10 tysięcy złotych zarabiają rodzice, to ja osobiście uważam, że to jest już dużo pieniędzy" - stwierdził Gawkowski.
------>

Dopytywany, czy takie ograniczenie powinno obowiązywać także przy większej liczbie dzieci w rodzinie, Gawkowski powiedział, że to temat do dyskusji.
"Ja jestem w stanie usiąść z kimś z Platformy, z PiS-u i porozmawiać o tym, jak ta dochodowość miałaby wyglądać i ile ktoś powinien zarabiać, żeby nie dostawać 500 plus, ale to jest ta rozmowa, a nie po prostu dajemy i mówimy +słuchajcie, jest fajnie+. Moim zdaniem dużo zarabiający ludzie 500+ nie powinni dostawać" – powiedział Gawkowski.
------>

Polityka pytano, jak w tym kontekście ocenia swoją sytuację finansową i czy jego rodzina powinna dostawać 500 plus. "Tak, czuję, że na pewno jestem powyżej klasy średniej" – odpowiedział. "Jakbym miał powiedzieć, czy poseł powinien dostawać 500+, to czuję, że nie" – dodał.
------>