Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Benefis Bogdana Jana Balcerowicza - Poezję noszę w sobie [wideo]

Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Bogumił Drogorób
Dla przyjaciół - Bob, Bogdan, Bodzio, dla miłośników jego twórczości - człowiek życzliwy, słuchający melodii wiatru, zauroczony odcieniami zmierzchu, zapachem ciepła, bliskością drugiego człowieka.

Związany zawsze z Rypinem, z ziemią dobrzyńską przypomniał sobie któregoś dnia, zrywając kartkę z kalendarza, że znów minął jakiś czas. Skończył bowiem 70 lat. Natomiast dzieci i wnuk przypomnieli, że właśnie mija 40 rocznica jego twórczości literackiej. Dla przyjaciół był to powód, aby zorganizować jubilatowi autorski wieczór refleksyjny, zwany też benefisem.

Zdarzeniami, wspomnieniami, myślami ulotnymi, słowami wypowiedzianymi i spisanymi, w wiersz utkanymi z muzyką w tle - tym raczyliśmy się podczas spotkania z dostojnym jubilatem w rypińskim Ośrodku Kultury Dobrzyńskiej.

Przy takiej okazji powrót do przeszłości jest rzeczą naturalną. Bogdan przypomniał okoliczności powstania wiersza debiutanckiego - opublikowanego w "Spojrzeniach", dodatku kulturalnym "Gazety Pomorskiej", czterdzieści lat temu. Jako licealista pojechał na wakacje do dziadków, w koszalińskie, pomagać przy żniwach. Zmęczony pracą usiadł wieczorem przy oknie, spoglądając na nieco zarośnięty ogród, drzewa w sadzie, chowające się słońce. Ten obraz ubrał w słowa - tak najbardziej lapidarnie można powiedzieć.

- Rozmowa o poezji, o tym co piszę przeżywając jest niezwykle trudnym zadaniem. Zdaję sobie sprawę, iż człowiek odsłania swoje wnętrze, psychikę. Łatwiej zawsze opisać okoliczności powstania wiersza - mówi jubilat.

Wśród wielu tomików Bogdana J. Balcerowicza, arkuszy poetyckich, pojedynczych wierszy zamieszczanych w almanachach, na uwagę zasługują "Śladem słońca", "Wzrastanie", "Wydzieranie ze snu". One mają już swoje miejsce w historii literatury, nie tylko regionu.

Dodać również należy, że Bogdan J. Balcerowicz jest również dziennikarzem, naszym kolegą.

Współpracował kiedyś w "Gazetą Pomorską", był twórcą "Kroniki Rypińskiej", dziś kieruje lokalnym pismem "Gazetą Skrwileńską" - pisząc o regionie w którym na zawsze pozostanie jako poeta.

Benefis rypiński zorganizowali Bogdanowi przyjaciele, wśród których wymienić należy przede wszystkim Zenobię i Edwarda Rogowskich. Z muzycznym prezentem, ciekawym akcentem spotkania, przyjechał z Torunia Jacek Beszczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska