https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez europejskich obserwatorów

Tekst i fot. Bogumił Drogorób
Barwy narodowe i błękit z gwiazdami Unii  Europejskiej, kwiaty ozdobne, komisja i wyborcy  - demokracja.
Barwy narodowe i błękit z gwiazdami Unii Europejskiej, kwiaty ozdobne, komisja i wyborcy - demokracja.
Niezwykle ważne wybory wójta w gminie Brzozie obyły się bez europejskich obserwatorów, najazdu kamer i mikrofonów.

Szkoda - bowiem wybory w Brzoziu przeszły do historii demokracji w regionie i kraju. Pokazały jak wielka jest...determinacja lokalnego społeczeństwa w sytuacji gdy ważą się losy gminy.

- To chyba żarty - mówi parafianin z Sugajna, po mszy św. o godz. 7.40. - Po co nam te wybory? Przecież mamy wójta!

- To nie wiesz? Brzozie jest ważniejsze od Warszawy. Tam nie zrobiono wyborów prezydenta, bo będą jesienią.

- To po co u nas? Przecież mamy wójta - parafianin z Sugajna trwa przy swoim.

- Mieć wójta to mało, trzeba go wybrać.

Rozmowę po nabożeństwie zanotowałem w oryginale.

Poszli zatem wybierać wójta w Wielkim Leźnie, Jajkowie i Brzoziu. Z wczesnych obliczeń w niedzielne południe wynikało, że na jedynego kandydata na wójta - Mieczysława Jętczaka - w Jajkowie głosowało 18 osób, w Brzoziu 86,w Wielkim Leźnie 17.

Uprawnionych do głosowania było 2798 mieszkańców gminy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska