Liderzy toruńskiej i bydgoskiej Platformy Obywatelskiej - Tomasz Lenz i Paweł Olszewski - mówią jednym głosem o współpracy Bydgoszczy i Torunia. Miałaby się opierać, tak jak w ostatnich latach, na realizacji wspólnych projektów.
Czytaj: Bydgoszcz i Toruń osobno? To nieporozumienie
- Nie pracujemy nad ustawą metropolitalną i nie będziemy pracować - mówi Lenz. - To decyzja klubu i władz PO.
Zamiast metropolii oba miasta mogłyby utworzyć związek komunalny z powiatami. Taką możliwość ma dać przygotowywana nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym. - Resort rozwoju regionalnego potwierdził, że Bydgoszcz i Toruń w latach 2014-2020 będą mogły skorzystać z dodatkowej puli 60 mln euro bez konieczności startowania w konkursach, jeśli zawiążą związek komunalny - podkreśla Lenz. - To zachęta.
Olszewski: - Będziemy zabiegali, żeby jak najszybciej została uchwalona ta ustawa. Czas zakończyć jałowe spory o metropolii i wreszcie przejść do konkretów. Czas na dyskusję, co naszym miastom jest potrzebne, gdzie jesteśmy w stanie połączyć siły i zrealizować wspólne inwestycje.
Lenz: - Lepiej robić wspólnie projekty, a prace nad ustawą metropolitalną odłożyć na kiedyś. Po 2020 r., gdy będziemy bardziej dojrzali i ocenimy efekty naszych projektów, będziemy mogli wrócić do rozmowy o metropolii i zdecydować się na kolejny krok, jej powołanie lub nie.
Bydgoszcz i Toruń to będzie silna metropolia
Związki komunalne powoływane są głównie z myślą o realizacji konkretnych projektów. Nie mają narzucone odgórnie, przez rząd - jak może być w przypadku metropolii - struktury, formuły czy organy np. rady powiatu metropolitalnego, nadprezydenta czy stolicy. Kwestie organizacyjne są określone w uzgodnionym przez wszystkie strony statucie. W myśl nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym pieniędze na zadania będą przekazywać związkom samorządy województwa, które mają kontrolować i rozliczać inwestycje. Wybór zadań będzie jednak należeć do związków.
Czytaj e-wydanie »