Dlaczego tego typu rozwiązanie zastosowano właśnie w Sar-towicach? Powodów jest kilka. Chyba najważniejszym jest ten, że... - Kościół, podobnie jak plebania, leżą na uboczu - wyjaśnia Roman Witt, komendant straży miejskiej w Świeciu. - Gdyby zdarzyło się jakieś nieszczęście, minęłoby sporo czasu, zanim nadeszłaby pomoc.
Elektroniczny stróż ma dwa zadania: chronić zabytkowy kościół przed kradzieżą oraz proboszcza przed napadem. Jeżeli alarm zostanie uruchomiony, straż otrzyma wiadomość tekstową informującą o tym, w której części kościoła lub plebanii zdarzyło się coś złego.
Póki co, pozostałe parafie mogą tylko pomarzyć o podobnych rozwiązaniach technicznych. - Na pewno na szczycie listy świątyń, gdzie wskazane byłoby zamontowanie czujników dym znajduje się Kościół pod wezwaniem Nepokalanego Poczęcia NMP - zauważa Paweł Puchowski, rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Świeciu. - Drewniany ołtarz jest bezcennym zabytkiem, który powinien być chroniony w możliwie najlepszy sposób.
Na razie muszą wystarczyć gaśnice. Choć czasami brakuje nawet tak podstawowego sprzętu. Wyszło to na jaw podczas gruntownej kontroli we wszystkich kościołach na terenie powiatu. - Większość proboszczów zastosowała się do zaleceń straży - podkreśla Puchowski. - Mają świadomość, że są odpowiedzialni bezpieczeństwo setek, czasem nawet ponad tysiąca osób uczestniczących we mszach.
Bezcennych zabytków kościoła w Sartowicach oraz be
Andrzej Bartniak

Gdyby w kościele w Sartowicach pojawili się włamywacze lub wybuchł ogień, o zdarzeniu natychmiast zostanie powiadomiona straż miejska. Jak? Za pomocą sms-a. Ten sam elektroniczny system strzeże bezpieczeństwa proboszcza.