Harcerze wstali skoro świt, pojechali do sadu pod Koronowo (powiat bydgoski) i zaczęli zbierać jabłka. Efekt: w kilka godzin zebrali 23 skrzynki jabłek. We wtorek, 16 października, Polski Czerwony Krzyż w Bydgoszczy, który maczał w tym palce, rozda owoce.
PCK organizuje bowiem obchody Światowego Dnia Walki z Głodem. - Zaprosiliśmy 100 dzieci z pięciu pobliskich szkół podstawowych – mówi Maria Kapuścińska, specjalistka ds. pomocy społecznej w bydgoskim PCK. - Oprócz owoców, będą bułki z obkładem, drożdżówki, żurek i bigos. Z poczęstunku skorzystają też m.in. bezdomni i inni nasi podopieczni.
Ubóstwo po polsku
16 października obchodzimy Światowy Dzień Walki z Głodem. Głód kojarzy się nam z dziećmi w Afryce. Tymczasem on występuje obok nas. - W Polsce co 7. dziecko jest niedożywione, a co 10. żyje w ubóstwie - podają czerwonokrzyscy.
Z danych Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy wynika, że prawie 68 tysięcy uczniów je obiady w szkołach. Jeden posiłek kosztuje około 3 złotych, a i tak niektórych rodziców nie stać na to, żeby córce albo synowi z góry zapłacić za obiady za cały miesiąc. Wtedy z pomocą może przyjść opieka społeczna.
- U nas na 382 uczniów ogółem, 256 je posiłki w stołówce - informuje Aleksandra Zielińska-Duda, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Mogilnie. - Wśród nich 46 dzieci ma obiady refundowane przez ośrodek pomocy społecznej.
Czyli średnio co 6. uczeń. Niewiele, bo w wybranych szkołach nawet co 3. uczeń ma posiłki fundowane przez opiekę społeczną. Dziwne, ale prawdziwe: zdarza się, że nauczycielka „wyłapie” w klasie dziecko, które, gdy inne jedzą drugie śniadania, patrzy w okno. Ono nie zapomniało wziąć go z domu. Po prostu rodzice nie mieli nic, co mogliby dać mu do jedzenia, ale wstydzili się przyznać. W takich sytuacjach interweniować będzie wychowawca, pedagog szkolny. Załatwią maluchowi bezpłatne posiłki.
Aby dostać wsparcie z opieki społecznej (i starać się przykładowo o przyznanie darmowych obiadów), trzeba spełniać pewne warunki. Jednym z podstawowych jest kryterium dochodowe.
Poród jak z horroru. Na co najczęściej skarżą się rodzące?
- Ono od początku października się zmieniło - podkreśla Adam Szponka, dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Toruniu. - Obecnie w przypadku rodzin dochód nie może przekraczać 528 złotych miesięcznie w przeliczeniu na osobę. Jeżeli jest to osoba samotnie gospodarująca, nie może mieć więcej niż 701 złotych w skali miesiąca.
Komu pracownicy socjalni przyznają pomoc, może liczyć np. na dofinansowanie posiłków dla swoich dzieci w przedszkolu czy szkole. Dorośli mają szansę jeść obiady za friko w wyznaczonych jadłodajniach, mających podpisane umowy z ośrodkami pomocy społecznej. Można też, zamiast bezpłatnych posiłków, otrzymać zasiłek celowy na zakup żywności.
Obiady u zakonnic
Gdy jednak osoby znacznie przekraczają kryterium dochodowe, nie mogą liczyć na tego rodzaju wsparcie z opieki społecznej. Jeszcze nie są na straconej pozycji: mogą próbować udać się po pomoc do organizacji charytatywnej. Stołówki dla bezdomnych, samotnych, schorowanych i biednych ludzi są prowadzone w regionie m.in. przez Caritas, zakony i wspomniany PCK.
Z jednej strony są głodujący. Z drugiej marnotrawi się jedzenie. Dwóch bezdomnych dostało prowiant - każdy z nich po dwie pełne reklamówki jedzenia. Wydali je kumplowi. W zamian dostali po puszce piwa.
Klimat w kraju się zmieni. Zagrożenie dla Polski i świata.
Te śniadania wyleczą kaca. Gwarantowane! [TOP 6 pomysłów na ...