Bezrobocie w kujawsko-pomorskim 2011. Wzrasta, choć przybywa ofert pracy...

 - Podwyżki? Śmieszy mnie, gdy czytam, że pensje idą w górę - komentuje pani Elżbieta (nazwisko znane redakcji), pracownica jednego z ciechocińskich sanatoriów. - Nie pamiętam nawet od kiedy moja wypłata niezmiennie wynosi 1000 zł na rękę. Ale, jeśli jakiś dyrektor dostaje 10 tys. zł podwyżki, to przecież tak, jakby statystycznie zarobki 500 osób wzrosły o 20 zł miesięcznie. Ale wobec takich firm, jak moja, nawet statystyki są bezbronne.

Czytaj też: Pierwsza praca wynagrodzenie. Mieszkaniec Bydgoszczy i Torunia może liczyć na co najwyżej 1320 zł na rękę

Bezrobocie w kujawsko-pomorskim 2011. Wiosennie na rynku pracy?

Zarobki jednak - według GUS - cały czas rosną, także w Kujawsko-Pomorskiem. Z danych Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy wynika bowiem, że w styczniu przeciętna pensja wynosiła u nas 3015 zł brutto (2167 zł netto). W grudniu to było zaś 2902 zł brutto, czyli 2089 zł netto.

GUS publikując najnowsze dane, zasugerował, że kraju wcześniej niż zwykle widać wiosenne ożywienie na rynku pracy. Zatrudnienie wzrosło w styczniu o 3,8 procent. W samym sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 122 tys. osób i wyniosło 5,5 mln.

Również w naszym regionie przybyło ofert pracy i to aż o 31 procent w porównaniu do końcówki zeszłego roku.

Czytaj też: Praca w Austrii. Otwiera się kolejny rynek dla wszystkich Polaków! Ile można zarobić?

- W styczniu nasze pośredniaki odnotowały ponad trzy tysiące ofert zatrudnienia - informuje Mariola Wilmanowicz, kierownik Wydziału Badań i Analiz Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu. - W grudniu to było ponad dwa tysiące etatów.

- Niestety, liczba bezrobotnych nie napawa optymizmem, skoro ich liczba skoczyła w styczniu o 10 tysięcy, wzrost jest widoczny we wszystkich powiatach - komentuje Adam Horbulewicz, dyrektor WUP.

I tak: w styczniu zarejestrowanych było ponad 149 tys. bezrobotnych, w grudniu ponad 139 tys., to jest mniej o prawie 10 tys.

Wzrost osób bez stałego źródła dochodów widać we wszystkich powiatach: od 122 osób w powiecie sępoleńskim do 1080 osób w toruńskim. Stopa bezrobocia jest bliska 17 proc. Więcej firm zwalnia niż zatrudnia.

Reakcja z opóźnieniem

Mirosław Ślachciak, _prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców _podkreśla, że nasz region zawsze słabiej rozwijał się, stąd liczba bezrobotnych jest u nas zwykle większa niż gdzie indziej w kraju: -zazwyczaj sygnały ożywienia docierają do nas z opóźnieniem, tak samo, jak nie od razu odczuliśmy echa kryzysu. Jednak, można powiedzieć, że w niektórych branżach produkcja i u nas ożyła. Do producentów samochodów na przykład w końcu dociera, że Chiny wytwarzają za coraz droższe pieniądze, także niepokój na Bliskim Wschodzie powoduje, że z zainteresowaniem zerkają oni na naszą część Europy.

Czytaj też: Praca w marketach. Przed świętami to harówka, w wigilię koniec dopiero o godzinie 17.00! (foto)