https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobocie w Polsce spada. Niektórzy od lat wciąż nie pracują!

Katarzyna Piojda
Stopa bezrobocia bije rekordy. Tak niska, jaką mamy wiosną 2019 roku, dawno nie była, a w przypadku niektórych urzędów pracy – taka jeszcze nigdy nie była.
Stopa bezrobocia bije rekordy. Tak niska, jaką mamy wiosną 2019 roku, dawno nie była, a w przypadku niektórych urzędów pracy – taka jeszcze nigdy nie była. Tomasz Bolt
Stopa bezrobocia bije rekordy. Tak niska, jaką mamy wiosną 2019 roku, dawno nie była, a w przypadku niektórych urzędów pracy – taka jeszcze nigdy nie była. Mimo to, część bezrobotnych latami tkwi w pośredniaku. Problem nie dotyczy braku ofert, tylko braku chęci.

Bezrobotnemu, zarejestrowanemu w powiatowym urzędzie pracy, można proponować współpracę, ale nie wolno go do niczego zmuszać. Jeśli on nie jest skory do znalezienia wspólnego języka z doradcą klienta (urzędnikiem PUP), to może ponieść negatywne konsekwencje. Pewnie jest świadomy tego, że odmowa podjęcia pracy bez podania przekonującego uzasadnienia, jest jednoznaczna ze skreśleniem zarejestrowanego z list pośredniaka.

Co za tym idzie, wyrejestrowany bezrobotny automatycznie traci ubezpieczenie. To oznacza, że np. gdy zajdzie potrzeba skorzystania z wizyty lekarskiej albo będzie konieczny pobyt w szpitalu, on będzie musiał zapłacić za to z własnej kieszeni. Widmo takich wydatków na niektórych bezrobotnych nadal nie robi wrażenia. Gdy określony czas upłynie, powrócą do PUP w celu ponownej rejestracji, a zatem i ponownego uzyskania ubezpieczenia.

500 plus na każde dziecko - zobacz zasady.

Nic się nie zmieni: jak będą obstawać przy swoim, pracy nie znajdą na własne życzenie. O to im przecież chodzi. W efekcie część bezrobotnych dalej zasila szeregi. Obecnie (wiosna 2019) stopa bezrobocia w Polsce kształtuje się na poziomie 6,1 procent. Dla porównania: 5 lat temu, w 2013 roku, o tej samej porze stopa bezrobocia wynosiła prawie 14 procent. Wtedy jeszcze panował rynek pracodawcy. To bowiem przedsiębiorstwa i organizacje planujące zatrudnić nowe osoby, stawiały warunki. Dzisiaj mamy rynek pracownika i coraz częściej właśnie kandydat otrzymuje wiele propozycji i wreszcie wybiera firmę, w której chce zostać zatrudniony.

Co z tego, że nastąpił wysyp ofert pracy, a bezrobocie sukcesywnie maleje, skoro niektórzy nawet od ponad 20 lat są bezrobotni. W kraju około 1 mln osób nie ma pracy. Rzecz nie w tym, że nie mają one kwalifikacji. Kto chce, ten je zdobędzie. Pośredniaki oferują zainteresowanym swoim klientom (bezrobotnym) szkolenia zawodowe (grupowe oraz indywidualne), staże, przygotowanie zawodowe dorosłych, stypendia z tytułu kontynuacji nauki czy dofinansowanie studiów podyplomowych. Jeśli jednak klient odmawia, zmusić go nie mogą do zdobycia kwalifikacji.

Zobacz także: Przez 500 plus podrożeją atrakcje turystyczne? ZOO i muzea będą kosztować o wiele więcej? 500 plus zaczyna zbierać żniwo

To dlatego, że część niepracujących znalazła inne sposoby na życie: albo pracują nielegalnie i uważają, że im to bardziej opłaca się niż gdyby rozpoczęli pracę w oparciu o umowę, albo nie pracują, ponieważ utrzymują się z zasiłków i innych świadczeń przyznanych przez gminę oraz państwo.

Nie ma oficjalnych danych odnośnie pracy na lewo. Szacuje się natomiast nieoficjalnie, że nawet co 4. zarejestrowany w PUP, pracuje bez umowy. Nie ma on odprowadzanych składek, a w razie wypadku lub błędów i szkód popełnionych przez nielegalnego pracownika, rodzą się poważne problemy zarówno dla pracownika, jak i dla pracodawcy. Ma za to wyższą pensję (zwykle o około 20 procent), chociaż bez braku gwarancji na piśmie, że w ogóle ją otrzyma za wykonaną pracę. Druga strona, czyli szef, również na tym lewym układzie korzysta. Nawet jeżeli pracownikowi „na czarno" da większą wypłatę, oszczędzi więcej na kosztach, które musiałby uregulować w przypadku legalnie zatrudnionej osoby.

Przeczytaj także: 500 plus na każde dziecko. Czy pieniądze będą wypłacane już w lipcu?

O ile otrzymywanie zasiłku dla uprawnionych bezrobotnych jest czasowe, o tyle wybrani klienci korzystający ze wsparcia opieki społecznej przez długie lata mogą je otrzymywać, jeśli spełniają kryteria. W wybranych ośrodkach pomocy społecznej i ośrodkach pomocy rodzinie w kraju pracownicy socjalni przyznają wprost: są podopieczni, którzy od ćwierć wieku żyją jedynie z tego, co im gmina lub państwo przyznają. Istnieją zasiłki celowe (np. na zakup żywności, lekarstw, opału), zasiłki okresowe, „500 plus" i pozostałe świadczenia. Zdarza się – i takie sytuacje nie należą do wyjątków – że beneficjenci, którzy nigdy nie skalali się pracą zawodową, żyją na wyższym poziomie finansowym niż ci zatrudnieni na pełnych etatach, pracujący za najniższą krajową. Taki stan rzeczy bulwersuje tych drugich - pracujących, lecz utwierdza w przekonaniu tych pierwszych, że pozostawanie na bezrobociu im się opłaca.

Pojawia się jeszcze jeden aspekt. Brak obsady stanowisk podcina skrzydła polskim firmom i hamuje ich możliwości rozwoju. Część przedsiębiorców ogranicza inwestycje, ponieważ obawia się, że i tak nie znajdzie pracowników do wykonania zadań. Wzrost bezrobocia wcale nie oznacza dla pracodawców końca kłopotów z pozyskaniem kadry. - Duże podwyżki wynagrodzeń, jakie miały miejsce w zeszłym roku, zwiększają oczekiwania pracowników – zaznacza Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan. - Na to nakłada się również niedopasowanie kwalifikacji do potrzeb przedsiębiorców. W efekcie wielu przedsiębiorców ogranicza swoje plany inwestycyjne, uwzględniając ryzyko, jakie jest związane z brakiem możliwości obsadzenia miejsc pracy odpowiednio wykwalifikowanymi pracownikami i wzrostem kosztów prowadzenia działalności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Praca

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Edi
Mam troje dzieci, i nieprscujaca żonę. Dostaje 1500 i obiady wszkole za fri, dodatki z mopsu do mieszkania i rachunków. Ja pracuje na czarno i mam w D... E tych co płacą podatki!!! Ha ha ha
G
Gość
nie pracują bo państwo nasze to żłobek co 4 litery podetrze, a opieka i mama rencistka dołoży, tak dorobiliśmy się klasy cwanych nierobów niby biednych ale wspieranych finansowo na wyścigi przez rządzących, i to z naszych pracowniczych podatków, jak ktoś lekkomyślnie nie płacił alimentów albo nakupował telefonów na kredyt to komornik musi reagować, tylko taki człowiek powinien mieć obowiązek pracy na umowę, jeśli kombinuje to zakład karny z obowiązkiem pracy za utrzymanie i spłatę długu do skutku
G
Gość
Niech się w Pomorskiej zatrudnią. Psa bym nauczył takiego dziennikarstwa.
w
wyzysk
Gdyby było tak cudownie to nie byłoby problemu ze znalezieniem pracownika. Firmom nie opłaca się po prostu rozwijać biznesu bo jest rynek gospodarczy do niczego. Gdyby im się opłacało rozszerzać działalność to by to robili a brak kadr to fikcja. Zaczęli by podnosić płace bo by im się to opłacało. Ale im się to nie opłaca bo stracą nie zarobią. Nie mają gdzie i komu sprzedawać towaru i usługi bo nie płacąc po prostu ludzie pieniędzy nie mają by kupować to co sami wyprodukują. Ot rynek kapitalistyczny oparty na zaklętym kole wyłudzania pieniędzy z biedniejszych.
p
poiuon
Czyli reasumując, bezrobotni nie chcą podjąć pracy bo im się nie opłaca finansowo. Wniosek - czas podnieść pensje by oni chcieli pracować. Doszkalają się - i nadal nie pracują - czyli coś nadal nie gra - wysokie wymagania na początek brak doświadczenia zła sytuacja organizacyjna mobbing itp. złe warunki pracy sprzęt do pracy i inne skreślają pracodawcę w oczach bezrobotnego - czas to zmienić. Wolą pracować na czarno - sory ale skoro to im się bardziej opłaca... czas to zmienić - obniżka podatków. Wolą zasiłki - skoro to tak dużo to czemu wszyscy inni narzekają i nie zostaną bezrobotnymi zawodowymi? Bo to bzdura, ale da się przeżyć skoro tak żyją.

Podsumowując - znów artykuł który próbuje ośmieszać osoby walczące o godne życie i godną pracę i płacę. Może w końcu zamiast pisać te oszczerstwa po prostu zacznijcie korespondować z Januszami i uświadamiać ich że nie należy być pazernym i trzeba szanować ludzi i dzielić się z nimi, bo jak sami widzą i narzekają, chciwy dwa razy traci, a mogli by rozwijać firmy i zarabiać więcej jednostkowo a tak nici bo zamiast pracować wolą narzekać.
L
Leon.
2019-05-04T09:17:22 02:00, Gość:

dziwki24.pl - Młoda studentka 22lat, pozna zadbanego faceta na sponsoring lub miłe spędzanie czasu mój profil ze zdjęciami tu: http://dziwki24.pl i mój nik: monika22 napisz odpisuje w ciągu 3 minut .

Taki trochę nie na temat ten komentarz.

L
Leon
Problem tkwi głównie w niskich płacach.

Jeśli nauczyciel za 18 godzin pracy tygodniowo zarabia miesięcznie 4-5 tysięcy i narzeka że mu mało, organizuje strajki itp. to dlaczego taki bezrobotny miałby podejmować się pracy fizycznej w wymiarze 40 godzin tygodniowo za 2.5 tysiąca miesięcznie?

Dodatkowo jeśli ktoś się dorobił komornika który zabiera mu 50-60% wynagrodzenia pozostawiając około 700 złotych na życie takiej osobie to niestety nie jest to zachętą dla niej do legalnej pracy gdyż za takie pieniądze utrzymać się nie da.
G
Gość
dziwki24.pl - Młoda studentka 22lat, pozna zadbanego faceta na sponsoring lub miłe spędzanie czasu mój profil ze zdjęciami tu: http://dziwki24.pl i mój nik: monika22 napisz odpisuje w ciągu 3 minut .
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska