Zobacz wideo: Ukrainki posprzątały ogród zoologiczny w Bydgoszczy

Są nowe dane dotyczące bezrobocia w regionie.
- 31 marca 2022 roku w województwie kujawsko-pomorskim zarejestrowanych pozostawało 61 748 bezrobotnych. To o 1438 osób (2,3 procent) mniej niż w końcu lutego bieżącego roku i o 13 356 osób (17,8 proc.) mniej niż w końcu marca 2021 roku - informują w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Toruniu.
Kontynuują: - Spadek liczby bezrobotnych w stosunku do lutego br. wystąpił w 19 powiatach naszego województwa, to znaczy od trzech osób w powiecie tucholskim do 216 we włocławskim. Wzrost odnotowano w trzech powiatach, czyli od 30 osób w powiecie brodnickim do 55 w inowrocławskim. Liczba bezrobotnych nie zmieniła się w powiecie chełmińskim.
Stopa bezrobocia w Kujawsko-Pomorskiem
Wstępna stopa bezrobocia rejestrowanego pod koniec marca 2022 roku wyniosła 7,6 proc. Na tle Polski słabo się reprezentujemy, ponieważ na 16 województw, przypada nam trzecie miejsce wśród regionów z największym bezrobociem.
Pracy niby jest sporo na naszym terenie. Tylko w marcu tego roku do powiatowych urzędów pracy zgłoszono 7136 wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej. To o ponad 8 proc. więcej niż w lutym.
Bezrobotni Ukraińcy w Polsce
Nie ma jednak co się cieszyć, wszak bezrobocie może zaraz wzrosnąć. To za sprawą Ukraińców. Uciekają przed wojną w swoim kraju i przybywają licznie do Polski. Niektórzy zamierzają zostać na długo, dlatego poszukują u nas zatrudnienia. Kto z uchodźców nie znalazł go na własną rękę, ten rejestruje się w pośredniaku. - Obecnie rynek pracy musi poradzić sobie z nieproporcjonalnie większą liczbą kobiet, w większości nie znających języka polskiego w stopniu komunikatywnym - zaznacza Tomas Bogdevic, dyrektor generalny Gremi Personal. - Potrzebują wsparcia w kontaktach z urzędami i potencjalnymi pracodawcami. Problem nie ogranicza się do znalezienia pracy dorywczej dla kobiet z Ukrainy. Wcześniej mieliśmy do czynienia z typową migracją zarobkową, czyli przewidywalną i kontrolowaną przez mechanizmy rynkowe popytu i podaży. Obecna fala jest nagła i chaotyczna.
Jak wskazuje Instytut Badawczy Randstad, połowa dużych firm planuje zatrudnić pracowników z Ukrainy, to głównie gastronomia, hotele, branża budowlana i przemysł.
Ukraińcy, którzy u nas schronili się przed inwazją, muszą jeszcze odpierać hejt. Wielu usłyszało: - Zabieracie najlepszą robotę pracowitym Polakom.
- Nie zabieramy. Chcemy jedynie pracować na swoje utrzymanie - odpowiadają.