Bezrobotni zarejestrowani w PUP-ie w Chełmnie nie sygnalizują chęci wyjazdu w te kierunki, nie pytają o możliwość odbycia kursu językowego, które organizowano m.in. rok temu.
- Nie planujemy szkoleń z języka niemieckiego, bo ani ze strony bezrobotnych ani pracodawców nie ma sygnałów, by była potrzeba - mówi Sławomir Cieślicki, dyrektor pośredniaka. - W ubiegłym roku w różnych miastach padały zarzuty pod kątem urzędów pracy, że uczą języków, by się pozbyć bezrobotnych, by wyjechali za granicę. Choć to nietrafione zarzuty, bo znajomość języka przydaje się na wielu stanowiskach też w Polsce, ale w tym roku nie organizujemy takich szkoleń.
Zagraniczne oferty pracy, także w Niemczech i Austrii, znaleźć można na stronach EURES. To ogólnopolskie pośrednictwo pracy, każdy może się tam zarejestrować choćby korzystając z dostępu do komputera i inter-netu w Klubie Pracy - w PUP-ie. Oferty tam zamieszczane są bezpieczne, bo sprawdzane.
Dyrektor Cieślicki 31 maja jedzie na szkolenie do Słubic, podczas którego odbędzie się spotkanie z przedstawicielami niemieckich urzędów i agencji pośrednictwa pracy.
- Częściej mają z nimi do czynienia urzędy w miastach usytuowanych blisko granicy - mówi Cieślicki. - Dla nas to nowość. Chcemy nawiązać kontakty, dowiedzieć się o możliwościach zatrudnienia, proponowanych zarobkach.
Czytaj e-wydanie »