Kryzys coraz mocniej dotyka klasę średnią i wymusza oszczędności. Teraz nawet bogatsi klienci robią zakupy w dyskontach, które starają się ściągnąć klientów z zasobniejszym portfelem - informuje Fakt.
Pisze, że właściciel Biedronki ma za sobą kolejne udane półrocze. Skonsolidowane przychody wyniosły 5,108 mld euro i wykazały 7,5-proc. wzrost w porównaniu z I półroczem 2011 r.
Jak powiedział Faktowi Marek Zuber, ekonomista, ludzie wolą zaoszczędzić kilkaset złotych, rezygnując z zakupów w sklepie, który ma ładniejszy wózek czy wystrój. Z drugiej strony, sieci dyskontów próbują przyciągnąć bogatszych klientów, oferując produkty wysokiej jakości w o wiele niższych cenach niż w sklepach tradycyjnie uznawanych za luksusowe. Ludzie nie chcą przepłacać, a Biedronka przestała być symbolem sklepu dla biedniejszych - czytamy w Fakcie.
Źródło: Fakt
