Bieg w Polsce organizowany jest po raz trzeci. Inowrocław uczestniczy w nim po raz pierwszy. - Ideą biegu pamięci jest oddanie hołdu żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego - wyjaśnia Magdalena Basińska, prezes Inowrocławskiego Klubu Dyskusyjnego, organizator biegu w Inowrocławiu.
Przypomina, iż po 1945 roku historia zapomniała o żołnierzach polskiego podziemia. - UB-ecja robiła wszystko, abyśmy nie znali takich nazwisk jak Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", Danuta Siedzikówna "Inka", Witold Pilecki, August Emil Fieldorf "Nil". Przez cały okres PRL nazywano ich bandytami. A oni za ofiarną walkę o wolną i niepodległą Polskę zapłacili cenę najwyższą. Bo albo zostali zamęczeni podczas przesłuchań w więzieniach, albo skazywani na kary śmierci - tłumaczy Basińska.
Bieg Tropem Wilczym jest pełen symboli związanych z żołnierzami wyklętymi. Nawiązuje do poezji Zbigniewa Herberta, który napisał o nich, że "żyli prawem wilka, dlatego historia o nich zapomniała". Stąd nazwa biegu.
Przeczytaj również: Arcana Historii zapraszają na marsz żołnierzy wyklętych już 1 marca
Zawodnicy przebiegną trasę o długości 1963 metrów. - To również nie jest przypadek. Jest to odwołanie do roku, w którym ginie ostatni z żołnierzy wyklętych Józef Franczak "Lalek" - tłumaczy Basińska. Patronem biegu jest kapitan Wacław Szewieliński z Brygady Śmierci "Łupaszki", honorowy obywatel Inowrocławia.
W biegu może wziąć udział każdy. Start o godz. 12. na boisku przy III LO. Już dziś wiadomo, że nie wszyscy otrzymają pamiątkowe koszulki i medale. Trafią one do 200 osób, które jako pierwsze zgłosiły chęć uczestnictwa w biegu.
Udział w biegu jest bezpłatny.
- W czasie trwania imprezy zbierane będę pieniądze na budowę szkoły z polskim językiem nauczania w Łanowicach, miejscowości w dawnym województwie lwowskim - wyjaśnia Maciej Basiński.
Dodatkową atrakcją biegu będzie obecność grupy rekonstrukcyjnej "Niezłomni 1945".