
Piernikowy bieg charytatywny i Marsz Nordic Walking dla Krzyśka odbył się w niedzielę w bydgoskim Myślęcinku. Jego uczestnicy rywalizowali na dystansie 5 kilometrów, a wszystko to by zebrać pieniądze na leczenie i rehabilitację 37-letniego bydgoszczanina, męża i ojca czterech córek. Mężczyzna przeżył nagłe zatrzymanie akcji serca, a na skutek długiej reanimacji doznał porażenia czterokończynowego. Rodzina walczy z całej siły, aby Krzysiek się obudził.
LICZ SIĘ ZE ŚWIĘTAMI - MIKOŁAJ DO WYNAJĘCIA.

Piernikowy bieg charytatywny i Marsz Nordic Walking dla Krzyśka odbył się w niedzielę w bydgoskim Myślęcinku. Jego uczestnicy rywalizowali na dystansie 5 kilometrów, a wszystko to by zebrać pieniądze na leczenie i rehabilitację 37-letniego bydgoszczanina, męża i ojca czterech córek. Mężczyzna przeżył nagłe zatrzymanie akcji serca, a na skutek długiej reanimacji doznał porażenia czterokończynowego. Rodzina walczy z całej siły, aby Krzysiek się obudził.

Piernikowy bieg charytatywny i Marsz Nordic Walking dla Krzyśka odbył się w niedzielę w bydgoskim Myślęcinku. Jego uczestnicy rywalizowali na dystansie 5 kilometrów, a wszystko to by zebrać pieniądze na leczenie i rehabilitację 37-letniego bydgoszczanina, męża i ojca czterech córek. Mężczyzna przeżył nagłe zatrzymanie akcji serca, a na skutek długiej reanimacji doznał porażenia czterokończynowego. Rodzina walczy z całej siły, aby Krzysiek się obudził.

Piernikowy bieg charytatywny i Marsz Nordic Walking dla Krzyśka odbył się w niedzielę w bydgoskim Myślęcinku. Jego uczestnicy rywalizowali na dystansie 5 kilometrów, a wszystko to by zebrać pieniądze na leczenie i rehabilitację 37-letniego bydgoszczanina, męża i ojca czterech córek. Mężczyzna przeżył nagłe zatrzymanie akcji serca, a na skutek długiej reanimacji doznał porażenia czterokończynowego. Rodzina walczy z całej siły, aby Krzysiek się obudził.