Zyski chce przeznaczyć na promocję klasztoru i poprawę infrastruktury miasta.
Matyjaszczyk zaznaczył, że na razie nie zapadły żadne decyzje. Nie wiadomo, kiedy opłaty miałyby wejść w życie, w jaki sposób byłyby pobierane, ani jaką kwotę musieliby zapłacić pątnicy i turyści za zwiedzenie Jasnej Góry i reszty miasta.
Niewykluczone, że ostateczną decyzję podejmą w referendum mieszkańcy miasta.