Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilety na imprezy andrzejkowe w Kujawsko-Pomorskiem wyprzedały się w kilka dni. "Ludzie chcą zaszaleć"

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Ceny biletów na imprezy andrzejkowe są wyższe niż przed pandemią, ale mimo to zainteresowanie jest spore.
Ceny biletów na imprezy andrzejkowe są wyższe niż przed pandemią, ale mimo to zainteresowanie jest spore. Wojtek Wojtkielewicz
Andrzejkom w tym roku żadna pandemia niestraszna. W niektórych lokalach bilety na imprezy wyprzedały się w parę dni.

Lokal w bydgoskim Myślęcinku w pierwszej połowie października zaczął sprzedaż biletów. - Bal andrzejkowy odbędzie się w sobotę, 26 listopada - słyszymy przez telefon. - Zapewniamy menu oraz muzykę, serwowaną przez didżeja. Cena za osobę wynosi 190 złotych. Już nie mamy wolnych miejsc.

Na początku listopada szefostwo opublikowało komunikat. W związku z wyjątkowym zainteresowaniem imprezą, będzie jeszcze jedna taka noc - dzień przed balem. Chętnych znowu wielu.

Czas zabawy

- Nie ma się co dziwić. Ludzie po dwóch latach przymusowej, bo koronawirusowej przerwy, chcą zaszaleć. I dobrze. Zewsząd płyną złe wiadomości. Tęskno nam chociaż do chwilowej beztroski - uważają wybrani i rezerwują miejsca w restauracjach, kawiarniach i dyskotekach na ostatni weekend listopada. Właśnie wtedy organizatorzy zapraszają gości, a nie 30 listopada, który przypadnie w środku tygodnia.

Za zabawę trzeba zapłacić więcej niż w czasach przedpandemicznych. We wspomnianym Myślęcinku goście dadzą 15 zł więcej za osobę w porównaniu z 2019. Są jednak lokale w Kujawsko-Pomorskiem, które skasują nawet 60 zł więcej za tzw. talerzyk.

- Prąd podrożał, tak samo paliwo, żywność. Personelowi trzeba zapłacić więcej, bo za półdarmo nikt nie przyjdzie pracować. Gdybyśmy zostali przy cenach sprzed kilku lat, nie dość, że nic nie zarobilibyśmy na imprezie, to jeszcze dokładalibyśmy do niej - menadżer kompleksu wypoczynkowego tłumaczy tegoroczne wyższe ceny. - Wszystko idzie w górę. Absurdalne jest wymaganie od nas obniżania cen.

Ceny sprzed covida

W 2019 roku wejściówka na dyskotekę w Bydgoszczy kosztowała 25 zł (sam wstęp, bez gwarancji miejsca siedzącego), a 60 zł gdy goście rezerwowali stolik (bez konsumpcji). Jeśli decydowali się też na bufet, płacili 120 zł za osobę. Za bale w hotelach bądź restauracjach nie trzeba było z reguły dać więcej niż 160 zł za osobę. Tak było chociażby w Toruniu.

Teraz niemal standardem jest około 200 zł od osoby. Restauracja we Włocławku ma bilety po 190 zł za osobę. Tyle samo należy zapłacić za imprezę w restauracji w Chojnicach. Kto zamierza spędzić ostatnią sobotę listopada w dworku pod Bydgoszczą, wyda natomiast 250 zł za osobę.

Bal andrzejkowy 2022

Klient przy gotówce poszaleć może sobie dłużej. Dworek w powiecie brodnickim przygotowuje zabawę andrzejkową, połączoną z innymi atrakcjami. To m.in. ognisko na plaży oraz nielimitowany wstęp do strefy wellness. Wszystko zostało zaplanowane na dwa dni. Pobyt pary kosztuje prawie 1640 zł.

Andrzejki jeszcze się nie zaczęły, a niektórzy już są niezadowoleni. - Chcieliśmy sześcioosobową ekipą wybrać się na balety w Bydgoszczy - opowiada mieszkaniec miasta. - Wybraliśmy klub, którego właściciele zezwolili na wniesienie własnego alkoholu. Tyle że za samo wniesienie obsługa każe sobie płacić 25 zł za półlitrową flaszkę. Zero sensu. Zorganizujemy imprezę w domu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska