
W grodzie tym podobno zatrzymał się w 997 roku w drodze do Prusów św. Wojciech, który wraz z bratem Gaudentym i mnichem Boguszem gościł u miejscowego komesa. Tu podobno poświęcił kaplicę, nauczał i chrzcił.

To jednak tylko legenda, choć mająca swoje odzwierciedlenie w dokumentach kościelnych.

Historycy potwierdzają, że gród mógł zacząć funkcjonować w latach trzydziestych XI wieku, co wiązało się z umacnianiem punktu strategicznego nad Wisłą na pograniczu polsko-pomorskim. Wyszogród zdobyły i spaliły w 1330 roku wojska komtura chełmińskiego Otto von Luterberga. Ocalałym najeźdźcy pod groźbą śmierci zakazali odbudowy warowni.

Tyle mówi historia. A jaka jest przyszłość Wyszogrodu? - Pomysłów jest wiele. Te tereny mogłyby zostać wykorzystane jako miejsce rekreacji dla mieszkańców - mówi Robert Szatkowski z fundacji Wyszogród. - Staramy się dotrzeć do różnych środowisk, które mogłyby propagować historię grodu. Wkrótce zamierzamy postawić tutaj znaki i tablice informacyjne.