Biznes czeka dłużej na zwrot VAT

Jak twierdzi minister Morawiecki, luka w ściągalności podatku VAT zwiększyła się z poziomu około 10 mld zł w 2008 r. do 40 mld zł w 2016 roku.

Wicepremier podkreśla również, że w walce z oszustwami podatkowymi, głównie mającymi na celu wyłudzenie VAT, rząd ma być „jak Sherlock Holmes patrzeć na każdy detal, bo tam kryją się miliardy”. Karuzele VAT, słupy, puste faktury – to główne cele poszukiwań.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Wprawdzie luka w budżecie maleje, ale często kosztem przedsiębiorców. I to nie tylko tych nieuczciwych. Zwiększają się bowiem liczby kontroli i bezprawnie wstrzymywanych zwrotów VAT, zwłaszcza w branżach podwyższonego ryzyka ( paliwa czy alkohole - red.) - uważa Weronika Marjańska z Kancelarii Prawnej Skarbiec.

Sam Morawiecki powiedział: „Czasami rzeczywiście jakaś róża zostanie skrzywdzona, jak te lasy płoną, ale ja nie chcę, aby te lasy płonęły”.

- Organy często doszukują się uczestnictwa w tzw. karuzeli podatkowej. Jeśli zostanie wykryte, że któryś z podatników nie odprowadził podatku, sprawdzają każdego biorącego udział w łańcuchu dostaw, by kogokolwiek ukarać - dodaje Marjańska. Tylko w październiku ubiegłego roku skarbówki wstrzymały ponad 5 tys. zwrotów VAT na łączną kwotę ponad 3 mld zł, co bez wątpienia zasiliło budżet państwa. 
- Odliczenie podatku oraz otrzymanie zwrotu nadwyżki to podstawowe prawa podatnika - przypomina mec. Robert Nogacki, również z Kancelarii Skarbiec. - Organy administracji skarbowej zapominają jednak o tej zasadzie. Fiskus coraz częściej przedłuża terminy zwrotów VAT, wstrzymując tym samym ich wypłatę. Coraz częściej także dokonuje weryfikacji zasadności zwrotu i wszczyna kontrole, które mogą trwać nawet kilka lat. Zwrot zostaje więc wstrzymany, pieniądze nadal są własnością Skarbu Państwa, a podatnik ponosi konsekwencje - zarówno prawne, jak i finansowe, a często również zdrowotne.

Jak wygląda sytuacja podatników na Kujawach i Pomorzu?

- Z informacji uzyskanych w naszych urzędach skarbowych wynika, że co do zasady, zwroty odbywają się w ustawowych terminach, nierzadko z kilkunastodniowym wyprzedzeniem - twierdzi Bartosz Stróżyński, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.

- Jednak z uwagi na złożoność zagadnienia, a zwłaszcza uregulowania dotyczące terminów zwrotu VAT (25, 60 i 180 dni), trudno wskazać jednoznacznie średni czas oczekiwania.

Wyjaśnia, że warunkiem otrzymania zwrotu podatku w terminie 60 dni jest złożenie umotywowanego wniosku. W przypadku wątpliwości organ skarbowy ma prawo go przedłużyć. Jeśli podatnik za dany okres rozliczeniowy nie wykaże żadnej sprzedaży, a jedynie zakupy (czyli nie wystąpi podatek należny, a jedynie naliczony), urząd skarbowy może wydłużyć ten czas do 180 dni. Podatnik ma również prawo do starania się o zwrot w terminie 25 dni, pod warunkiem że wszystkie faktury wykazane w deklaracji są opłacone.

- Reasumując: zarówno termin zwrotu VAT, jak i kwoty zwrotów, a co za tym idzie liczba oczekujących na nie podatników, zależne są od wielkości urzędu, liczby rozliczających się w nim podatników oraz specjalizacji. Zwroty są dokonywane w terminach wynikających z przepisów, przy czym jeżeli ich zasadność wymaga dodatkowego zweryfikowania, naczelnik urzędu skarbowego może przeprowadzić czynności sprawdzające, kontrolę podatkową, celno-skarbową lub postępowanie podatkowe - podsumowuje Stróżyński.