MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biznes może zostać bez gazu!

Agnieszka Wirkus, Fot. SXC [email protected] tel. 52 32 63 182
Przeciętny Kowalski nie będzie marzł zimą. Również do szpitali, szkół i urzędów trafi tyle błękitnego paliwa, ile jest im potrzebne. Tylko przemysł może obawiać się przykręcenia kurków
Przeciętny Kowalski nie będzie marzł zimą. Również do szpitali, szkół i urzędów trafi tyle błękitnego paliwa, ile jest im potrzebne. Tylko przemysł może obawiać się przykręcenia kurków
Polskiemu Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu nadal nie udało się zwiększyć dostaw surowca do Polski. Będzie mniej gazu, ale dla biznesu.

 Przeciętny Kowalski nie będzie marzł zimą. Również do szpitali, szkół i urzędów trafi tyle błękitnego paliwa, ile jest im potrzebne. Tylko przemysł może obawiać się przykręcenia kurków. Sprawa ciągnie się kolejny rok. W styczniu 2009 roku spółka RosUkrEnergo przestała dostarczać do Polski około 2,4 mld m sześc. gazu.

Czytaj też:Amerykanie szukają w Pomorskiem gazu łupkowego. Czy będzie u nas drugi Teksas?

A jeszcze w 2008 roku do naszego kraju trafiało ze wschodu w przybliżeniu 10 mld m sześc. tego surowca. Braki trzeba było uzupełnić. W ubiegłym roku Polskiemu Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu pomogło spowolnienie gospodarcze - a przez to mniejsze zużycie surowca - i letni kontrakt z inna gazową spółką. To jednak nie rozwiązało ostatecznie problemu.

Do Polski nadal trafia za mało gazu. Z tego powodu wczoraj PGNiG ogłosiło, że od października do grudnia może ograniczyć dostawy błękitnego paliwa do swoich klientów.

Muszą się przygotować

- Na czym ugotuję obiad, jak mi zakręcą kurek z gazem? A co z ogrzewaniem? Przecież nie będę marzła we własnym domu! - denerwuje się pani Maria z Torunia.

Niepotrzebnie. - Możemy zmniejszyć dostawy gazu tylko dla przedsiębiorstw - podkreśla Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PGNiG. - Zgodnie z prawem, gospodarstwa domowe oraz instytucje użyteczności publicznej - takie jak szkoły, szpitale, urzędy - muszą otrzymać tyle gazu, ile potrzebują. I ani trochę mniej! Ograniczenia w dostawach mogą dotknąć wyłącznie przemysł. - Mamy nadzieję, że do takich sytuacji nie dojdzie - zastrzega Joanna Zakrzewska. - Ale musimy się na nie przygotować. To nie byłby pierwszy raz, gdy spółka zdecydowała się wprowadzić ograniczenia.

Na początku ubiegłego roku na krótko zmniejszyła dostawy gazu do Zakładów Azotowych Puławy oraz PKN Orlen.

Czytaj też: GOSPODARKA. Więcej gazu pod Mogilnem

Sami wydobywamy gaz i mamy zapasy

W Polsce korzystamy m.in. z importowanego gazu. Pochodzi on głównie z Rosji. Poza tym PGNiG wydobywa surowiec z krajowych złóż. Posiada też zapasy w magazynach, które obecnie są wypełnione w ponad 85 proc.

Skąd mamy gaz? 90 mld m sześc. pochodzi z importu ( w tym aż 7,5 mld m sześc. z Rosji), 4,2 mld m sześc. - wydobycie ze złóż krajowych, 1,6 mld m sześc. mogą pomieścić magazyny (są wypełnione w ponad 85 proc.)

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska