https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biznes. Na urlop do zagrody! To się opłaca

Irena i Jerzy Tomkiewiczowie (na zdjęciu z wnuczką Lenką) prowadzą gospodarstwo agroturystyczne już od 6 lat i nie żałują
Irena i Jerzy Tomkiewiczowie (na zdjęciu z wnuczką Lenką) prowadzą gospodarstwo agroturystyczne już od 6 lat i nie żałują archiwum
Boom na gospodarstwa agroturystyczne minął. Na rynku utrzymali się najlepsi. Jak to zrobili?

- Najwięcej gospodarstw agroturystycznych powstało pod koniec ubiegłego wieku - informuje Hanna Hapka, gł. specjalistka ds. gospodarstwa wiejskiego i agroturystyki w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie. - Część z nich wypadła już z rynku, ale wiele też przekształciło się w pensjonaty i hostele. Tym samym przeszły do działalności stricte turystycznej.

Gzinianka to jedno z tych gospodarstw, które świetnie sobie radzą. Leży w malowniczo położonej wsi Gzin (koło Dąbrowy Chełmińskiej) na terenie Nadwiślańskiego Parku Krajobrazowego, w pradolinie Wisły. Prowadzi je, wraz z mężem, Irena Tomkiewicz. W 2004 roku przyjęli pierwszych gości: - To był świetny pomysł! - uważają. - Dziś mamy już stałych klientów. Wiele osób przyjeżdża zwiedzać nasze okolice, są nawet goście z zagranicy.

Poza prawem

W woj. kujawsko-pomorskim funkcjonuje ponad 280 gospodarstw agroturystycznych. - Ile jest ich dokładnie nie wiadomo, ponieważ nie wszyscy właściciele zgłaszają prowadzenie takiej działalności do urzędów gmin - wyjaśnia Hanna Hapka. - Brakuje ustawy o agroturystyce i przepisy nie regulują w pełni tych kwestii.

Dodaje, że nikt nie kontroluje tego typu działalności. A leży to po stronie gmin.
Hanna Hapka prowadzi właśnie weryfikację gospodarstw agroturystycznych. - Nazywamy to lustracją. Jeżdżę do właścicieli takiego biznesu, sprawdzam czy spełniają wymogi, doradzam, co mogą zrobić by przyciągnąć klientów, ale nie pójść z torbami.

Do tej pory odwiedziła 22 zagrody. - Spośród nich, 10 nie spełniało wymogów prowadzenia gospodarstwa agroturystycznego. Rozpadający się tapczan zamiast łóżka, beton zamiast podłogi. Nie żartuję, takie warunki oferują niektórzy właściciele - mówi ekspertka.

Zapowiada, że do końca września zakończy lustrację. - Zostanie wówczas w naszej bazie około 250 gospodarstw agroturystycznych - szacuje Hapka.
Na założenie takiego gospodarstwa można dostać dofinansowanie. - Wsparcia udzielamy w ramach "Różnicowania w kierunku działalności nierolniczej" - informuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu.

Pieniądze może dostać rolnik, jego małżonek lub domownik. Pod warunkiem, że przeznaczy je na inwestycje polegającej na wynajmowaniu turystom pokoi w budynku mieszkalnym znajdującym się na terenie gospodarstwa rolnego. I musi być ono prowadzone przez rolnika ubezpieczonego w KRUS. Działalności tej może towarzyszyć sprzedaż posiłków domowych oraz świadczenie innych usług związanych z pobytem turystów w gospodarstwie.

Z badań prowadzonych przez KPODR w Minikowie wynika, że agroturystyka rozwija się na terenie całego województwa kujawsko-pomorskiego, ale w szczególności w powiatach: tucholskim, świeckim, bydgoskim, brodnickim i żnińskim. Są tu liczne lasy i jeziora. Dzięki temu bujnie rozwija się turystyka aktywna, tj. wędkarstwo, myślistwo, turystyka wodna, wędrówki piesze, rowerowe czy konne.

Konkurencja nie śpi

- Konkurencja jest coraz większa, a i klienci - coraz bardziej wymagający. I częstym błędem prowadzących taki interes jest to, że brakuje konkretnie ukierunkowanej oferty - uważa Hanna Hapka. - Właściciele chcą trafić do wszystkich. A przecież inaczej powinno być przygotowane gospodarstwo na przyjęcie osób starszych, a inaczej jeśli chce się gościć rodziny z dziećmi.

Hapka doradza by przygotować specjalną ofertę dla konkretnych grup klientów.
Tak też zrobili Tomkiewiczowie. - Oferujemy przede wszystkim produkty regionalne - chleb na zakwasie, pasztet z drobiu, sery dojrzewające, szynkę wędzoną - wymienia Irena Tomkiewicz. - Chętnym pokazujemy w jaki sposób je produkujemy.

Godne pochwały jest to, że coraz więcej gospodarstw jest przystosowanych do przyjmowania osób niepełnosprawnych (33 w woj. kujawsko-pomorskim) i gwarantuje dostęp do internetu (246 z nich).

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska