Bliżej do szkoły wcale nie musi oznaczać, że lepiej... Dzieci z Więzowna i Salna do „dwójki”?

I sprawa zwolnienia kapelmistrza młodzieżowej orkiestry dętej, jak i budowy chlewni - nie tylko przecież w Wilczu - będzie wracać na nasze łamy jak bumerang. Bo miasto Koronowo zdominował spór o kapelmistrza, a gminę Koronowo - konflikt o chlewnie. I każdy dzień przynosi nowe wiadomości.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Ale przedwczoraj na sesji Rady Miejskiej pojawił się kolejny konflikt. Tym razem związany z reformą oświaty. Ewa Chytła, szefowa koronowskiej oświaty przedstawiła zmiany, które czekają szkoły podstawowe i gimnazja z terenu gminy od nowego roku szkolnego. Bo zmianie ulegają granice obwodów szkolnych.

Najbardziej bulwersujące dotyczą szkół podstawowych w Koronowie. Z SP nr 1 najmniejszy kłopot. Do tej szkoły przypisany został Samociążek. Granica obwodów szkolnych między SP nr 1 i 2 ma przebiegać wzdłuż bloków przy ul. Witosa oraz ulicy Farnej.

Ale do SP nr 2 przypisane zostały miejscowości na zachód od Koronowa. M.in. Lipinki, Glinki, Pobrdzie, a także Więzowno i Salno.
I tu zaczynają się schody. Bo od roku 1999 dzieci zarówno z Więzowna, jak i Salna , dojeżdżały i dojeżdżają do szkoły podstawowej w Witoldowie. Jakże tak można, po prawie 20 latach, zmieniać obwód szkolny ze szkodą dla dzieci w z obu miejscowości?! Ale Ewa Chytła, szefowa koronowskiej oświaty, twierdzi, że bliżej przecież dzieci z tych wsi mają do szkoły nr 2 w Koronowie (tylko 4 km), niż do szkoły w Witoldowie (7-8 km). To z Więzowna. Ale z Salna jest już bliżej do Witoldowa, niż do Koronowa. W imieniu mieszkańców Więzowna głos zabrała Aneta Jaskólska.

Uzasadniała w imieniu rodziców, że lepiej dzieciom w szkole w Witoldowie. W obronie tej szkoły głos zabrał także sołtys z Bytkowic. I z Łąska Małego, która przypomniała, jak kilka lat temu likwidowano szkołę w Łąsku Wielkim. W Witoldowie to mała szkoła. 93 uczniów. Zmiana obwodów szkolnych sprawi, że szkoła w tej miejscowości zacznie się wyludniać. Gdyby 36 dzieci od 1 września trafiło do SP nr 2, to pozostanie w Witoldowie ledwie 66. A przecież pani minister nie jest za likwidacją małych szkół...

Ale - zdaniem burmistrza - problemu nie ma. Zmiana obwodów w tym roku dotyczy tylko trójki dzieci. Jeśli rodzice zechcą, by dowozić je do Witoldowa, to nie ma sprawy... Wystarczy złożyć wniosek. Będzie zgoda...