- To historyczne wydarzenie i cieszę się, że to za mojej kadencji. Za kilkaset lat, mieszkańcy będą wspominać i czytał o tym przywróceniu praw miejskich - mówi Jarosław Poliwko, wójt gminy Bobrowniki.
Od 1 stycznia do grona gmin miejsko-wiejskich prócz Kikoła dołączą także Bobrowniki.
- Po powstaniu styczniowym Bobrowniki straciły prawa miejskie. Wcześniej otrzymaliśmy propozycję od urzędu wojewódzkiego, że możemy ubiegać się o ich przywrócenie. Musiało być jednak referendum i zgoda większości mieszkańców. U nas aż 75 proc. mieszkańców chce, by Bobrowniki były miastem - dodaje wójt Poliwko.
Zapytani mieszkańcy cieszą się zmian i podchodzą do nich ze spokojem.
- Od 37 lat jestem mieszkanką Bobrownik. Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej atrakcji niż teraz. Nasi mieszkańcy mają bardzo dużo pomysłów na rozwój naszej miejscowości. W przypadku wsi niektóre rzeczy były nie do zrealizowania, gdy będzie miasto, pojawią się nowe możliwości - tłumaczy pani Małgorzata.
- W powstaniu styczniowym udział brali także moi przodkowie, którzy w obawie o swoje życie musieli wyjechać za granicę. Dobrze, że Bobrowniki będę miastem - dodaje pani Krystyna.
Dla mieszkańców gminy niewiele się zmieni.
- Będzie ta sama rada, tylko będzie nazywała się rada miasta i gminy Bobrowniki. Zamiast wójt będzie burmistrz. Nic więcej się nie zmieni. Podatki reguluje rada, żadne stawki się nie zmienią - zapewnia wójt Jarosław Poliwko. - To jednak dla nas korzyść, bo będziemy mogli ubiegać się także o środki dla miast.