W tym roku bydgoski ratusz postanowił zlecić organizację sylwestrowej imprezy. Procedurę przetargową wygrała firma Scena Studio Jacka Pawlewskiego, ta sama, która w ostatnich latach była odpowiedzialna za cykl koncertów na wodzie Rzeka Muzyki.
- Czujemy dużą odpowiedzialność, bo to będzie sylwester niezwykły – mówi Pawlewski. - Tego wieczoru spróbujemy bowiem połączyć historię i współczesność, mocno akcentując wolność i bohaterów, którzy do niej doprowadzili.
"Sylwester Wolności", który ma być inauguracją przyszłorocznych obchodów 100-lecia powrotu Bydgoszczy do Macierzy będzie trwał na płycie Starego Rynku od godz. 21. - Na początku odpalimy nasz wehikuł czasu i przeniesiemy bydgoszczan do roku 1920 - opowiada Pawlewski. - Przypomnimy historyczne fakty: opowiemy o tym, jak mieszkańcy miasta przygotowywali się do odzyskania wolności, będzie można także usłyszeć fragmenty „Dziennika Bydgoskiego” z tamtego czasu. Kto je przeczyta – na razie to niespodzianka.
W klimat lat dwudziestych ubiegłego wieku wprowadzą sylwestrowych gości również statyści i grupy rekonstrukcyjne. - Z północy Polski na tę noc przyjedzie do nas złoto-biały cadillac z 1921 roku - dodaje Pawlewski. - I wtedy właśnie zaczniemy muzyczne świętowanie.
Utwory Eugeniusza Bodo, Adolfa Dymszy, Zuli Pogorzelskiej i Hanki Ordonówny wykonają Edyta Jungowska, Małgorzata Lewińska, Artur Pontek i Dariusz Taraszkiewicz.
Później bydgoszczanie trafią prosto do amerykańskich nocnych klubów z lat 30. - Na scenie pojawi się Krzysztof Kiljański, który zaśpiewa najbardziej znane utwory niezapomnianego Franka Sinatry – zdradza Malwina Bielicka, która wraz z Pawlewskim poprowadzi sylwestrowy wieczór w Bydgoszczy. - Będą mu towarzyszyli wybitni muzycy jazzowi – między innymi Henryk Miśkiewicz i Marcin Jahr. W tej części wieczoru spróbujemy też przybliżyć historię mody i ubioru. Przy okazji zachęcam wszystkim mieszkańców, by spróbowali się wystylizować w klimacie lat 20. i 30. Wystarczy drobiazg – kapelusz, rękawiczki, fryzura, by przenieść się w tamten czas.
Bielicka dodaje, że w tym roku prowadzenie imprezy nie będzie się odbywało ze sceny. - Chcemy się przemieszczać po Starym Rynku i w nietypowych lokalizacjach opowiadać o historii miasta. A wszystko będzie podane w sposób lekki i przyjemny – mówi.
Tak będzie do północy. - Chwilę przed godz. 12 czeka nas oczywiście tradycyjne odliczanie – mówi Łukasz Krupa, dyrektor biura promocji miasta i współpracy z zagranic. - Podtrzymujemy jednak zeszłoroczną decyzję i w czasie miejskiego sylwestra nie planujemy głośnych pokazów pirotechnicznych i fajerwerków hukowych. Będą za to pokazy laserowe.
Północ ma zakończyć historyczną część imprezy i przenieść jej gości do współczesności. Gwiazdą wieczoru będzie grupa Pectus. Wydarzenie zakończy się około godz. 1.30.
Ile kosztuje tegoroczny bydgoski sylwester? - Prawie pół miliona złotych – odpowiada szef biura promocji.
