
Dzisiaj o 13 w bydgoskich Alejach Ossolińskich odbyły się uroczystości posadzenia "Dębu Wolnej Ukrainy". Inicjatorami przedsięwzięcia byli Józef i Jakub Heroldowie. W uroczystościach wziął również udział znany ukraiński pisarz i poeta Jurij Andruchowycz. To wyraz solidarności z narodem ukraińskim ze strony miasta.

Pomysł ten nie spodobał się kilku środowiskom. Wzięcia udziału w uroczystościach odmówił wcześniej radny sejmiku wojewódzkiego Roman Jasiakiewicz. Dzisiaj sprzeciwili się temu przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy, którzy na znak protestu przy wsadzeniu dębu odwrócili się do niego plecami.

Kilkadziesiąt minut po uroczystościach w Alejach Ossolińskich pojawił się radny Rady Miasta Bydgoszczy Bogdan Dzakanowski. Z samochodu dostawczego wyciągnął on... własny dąb, który postanowił posadzić. - Na pewno moje drzewo jest ładniejsze - mówił z uśmiechem Dzakanowski.

Radny chwycił za łopatę i wykopał dół blisko dębu "Wolnej Ukrainy". Posadził drzewo i powiesił na niej kartkę z napisem: "Dąb poświęcony ofiarom ukraińskiej rzezi Polaków na Wołyniu".