Zmiany w tym miejscu szykowane są z dużym rozmachem. Wszystko za ponad 17 milionów zł.
W czwartek w ratuszu odbyło się kolejne spotkania o planowanych w mieście inwestycjach. Tym razem frekwencja była bardzo wysoka, bo mowa była o Parku 1000-lecia. O tym, jak obecnie wygląda park, nie warto nawet wspominać, bo na blisko 17 hektarach nie ma żadnej atrakcji. A zmienić ma się tu niemal wszystko. - Cała idea polega na tym, że to miejsce ma być atrakcyjne przez cały rok - mówił architekt Andrzej Ciemiński.
Ma zostać przywrócone małe jezioro z grającą fontanną, a obok niego kolejne dwa akweny wodne, po których będzie można pływać na przykład jakąś łódeczką. Zimą być może uda się przemienić to w lodowisko. Obecna górka piaskowa, raj dla saneczkarzy i narciarzy, ma być powiększona, a na niej zainstalowany wyciąg. Obok znaleźć mają się boiska do piłki nożnej, koszykówki, siatkówki i korty. Ma być też hotel, parkingi od ulicy Brzozowej i Sukienników, scena na wodzie i kawiarenki. Padła też propozycja, by zlikwidować budynek ZGM i powiększyć park.
Wszystko ma być pod okiem kamer, co nie wszystkim się jednak podoba. Za kilkanaście tygodni odbędzie się kolejne spotkanie, na którym zostaną omówione ewentualne zamiany i nowe propozycje.
Później samorządowcy muszą zacząć batalię o pozyskanie funduszy. Z 17 milionów kosztów ponad 12 mln ma pochodzić z zewnątrz.