Bolesław Rumianek - zginął młodo, ale zdążył wiele zrobić

Do 1913 roku najmłodsi mieszkańcy Nadroża koło Rypina chodzili na lekcje do miejscowości Żałe. Antoni Kossakowski wyszedł z pomysłem założenia "szkoły jednoklasowej gminnej ogólnej". Zajęcia dla 45 uczniów były wówczas prowadzone w domu prywatnym. Miejsce zapewnili szkole Walenty Becmer i Władysław Kamiński.

W sierpniu przyszedł na świat Bolesław Rumianek, który dwadzieścia lat później dołączył do grona nauczycielskiego. W historii Nadroża zapisał się nie tylko jako pedagog, ale i aktywista. Dzięki temu nauczycielowi szkoła przeniosła się do nowej siedziby, przyczynił się on także do powstania remizy i mleczarni. Kronika, którą - wraz z nauczycielem Zygmuntem Przetakiewiczem - prowadził Rumianek dla "dwuklasowej publicznej szkoły w Nadrożu", jest źródłem wiedzy o życiu wsi w okresie przedwojennym. Co istotne, za czasów Rumianka zwiększyła się liczba klas. Do 1927 roku było ich już pięć.

Dzisiaj Nadróż należy do gminy Rogowo. Kiedyś zaś, wchodził w skład gminy Żałe. Zarząd tej ostatniej zdecydował o budowie nowej siedziby szkoły. W jej skład miały wchodzić dwie sale oraz mieszkania dla kierownika. Budynek, który był zwany "domem", został uroczyście poświęcony 26 października 1932 roku.

Wszystko przerwała II wojna światowa. Kierownik Bolesław Rumianek oraz Zygmunt Przetakiewicz zostali wcieleni do armii. Ten ostatni stracił życie podczas walk. Rumianek zdołał jeszcze dotrzeć z wojennej zawieruchy do Nadroża. Niestety, zginął mając 35 lat w "Domu Kaźni" w pobliskim Rypinie.

Zamiast lekcji polskiego czy matematyki, w nadroskiej szkole były organizowane działania edukacyjne hitlerowców. Budynek został potem przeznaczony na internat. 22 stycznia 1945 roku przejęła go Armia Czerwona.

Pierwsze zajęcia powojenne zostały w Nadrożu zorganizowane 8 marca 1945 roku. Kierownikiem został Stanisław Wysocki, w szkole pracował też Stanisław Rogo.

Z czasem zmieniła się siedziba placówki. W ramach akcji Tysiąc Szkół na Tysiąclecie Państwa Polskiego za Władysława Gomółki, ruszyła budowa nowej siedziby (czerwiec 1960 roku). Całość została oddana do użytku 22 lipca 1961 roku punkt o godz. 14.

- Do dzisiaj mamy zajęcia w tej "tysiąclatce" - mówi Zdzisław Stasiak, dyrektor podstawówki, w której uczy się co dzień 82 uczniów. I dodaje: - Dzisiejsza szkoła różni się jednak diametralnie od tego, co było. Jej wnętrze nie jest już poważnym miejscem z białymi drzwiami, ale radosną i kolorową szkołą. Mamy nowoczesne tablice interaktywne, to miejsce żyje. Z okna swojego gabinetu widzę po sąsiedzku starą szkołę. Mieści się jakieś 100 metrów dalej, dziś mieszkają tam osoby prywatne. Dla mnie bardzo ważne jest, by łączyć nowoczesność i tradycję.

Stąd huczne obchody stulecia podstawówki, które zostały zorganizowane w 2013 roku. - Pomyśleliśmy o folderze pełnym archiwalnych zdjęć, informacji sprzed lat - opowiada dyrektor Stasiak. - Zaangażowali się w to nauczyciele. Bardzo pomogła też 101-letnia pani, która podzieliła się swoimi wspomnieniami. Powstała ciekawa pamiątka.

Pedagog Stanisław Wysocki stał na czele placówki w Nadrożu do 1969 roku. Po nim przyszła kolej na Józefa Brokosa, który zakończył pracę na rzecz szkoły w 1991 roku. Po przeprowadzonym konkursie, dyrektorem został Bogusław Rogo. Zdzisław Stasiak sprawuje swoje obowiązki od 2006 roku. a

Pisząc ten artykuł korzystałam z internetowej strony http://spnadroz.pl.