Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolid Roberta Kubicy może się rozsypać. "Muszę jechać ostrożnie"

Tomasz Biliński
Robert Kubica w Bahrajnie będzie musiał uważać przy ścinaniu zakrętów.
Robert Kubica w Bahrajnie będzie musiał uważać przy ścinaniu zakrętów. ROKiT Williams Racing
Przed Robertem Kubicą drugi wyścig po powrocie do rywalizacji. W niedzielę odbędzie się Grand Prix Bahrajnu. - Wciąż mamy braki w częściach zamiennych - uprzedził polski kierowca, który na torze w Sakhir będzie musiał uważać na zakrętach.

Pierwsze Grand Prix nie poszło po myśli zespołu ROKiT Williams Racing. Robert Kubica był ostatnim sklasyfikowanym kierowcą w stawce, zajmując 17. miejsce. Drugi kierowca brytyjskiej ekipy, George Russell, dojechał jako 16. Znów obu kierowcom we znaki dał się bolid. Wprawdzie nie mają co narzekać na wytrzymałość, to na osiągi już tak. Na dodatek Kubica miał pecha, bo jego auto uszkodził Pierre Gasly z Toro Rosso.

Mimo to Williams w komunikacje prasowym zapowiada, że wszyscy w zespole są w pełni skoncentrowani na poprawie wyników. Pierwsze efekty mamy zobaczyć na torze Bahrain International Circuit w Sakhir. - To zupełnie inny tor niż w Australii, więc zmierzymy się z nowymi wyzwaniami. Wśród nich jest większa temperatura i układ toru. Jest więc kilka rzeczy do odkrycia, ale dobrze go znam. Jest na nim dużo fragmentów, w których trzeba błyskawicznie przyhamować czy przyspieszyć, więc bolid będzie musiał być stabilny przy tych manewrach i mieć dobrą przyczepność. Ważnym czynnikiem będzie też wybór opon, bo w Bahrajnie może być bardzo gorąco - analizował jedyny Polak w Formule 1.

Mimo że jechałem jak pozostali kierowcy, na tarce przy zakręcie uszkodziłem spód auta. Zamiast ją wymienić, musieliśmy ją naprawić, bo nie mamy zapasowej. W Bahrajnie będę musiał jechać ostrożniej i szerzej. Istnieje ryzyko, że samochód się rozsypie.

Podczas spotkania z dziennikarzami w Sakhir po raz kolejny zwracał uwagę na brak wszystkich części zamiennych: - W idealnym świecie zaczyna się weekend ze świeżymi częściami i zapasem. Też z lepszą specyfikacją, bo brakuje nam docisku. Nie jest idealnie, ale cały zespół się stara. Bywa, że jeden pomysł może odblokować duży potencjał i mamy nadzieję, że tak będzie - cytował Polaka Mikołaj Sokół, komentator Eleven Sports, telewizji, która będzie transmitować wszystkie treningi (piątek, godz. 11.55 i 15.55 oraz sobota, godz. 12.55), kwalifikacje (sobota, godz. 15.55) i wyścig (niedziela, godz. 17.05).

Z kolei brytyjski serwis „Motorsport” przytacza wspomnienia z Australii. - Mimo że jechałem jak pozostali kierowcy, na tarce przy zakręcie uszkodziłem spód auta. Zamiast ją wymienić, musieliśmy ją naprawić, bo nie mamy zapasowej. W Bahrajnie będę musiał jechać ostrożniej i szerzej. Istnieje ryzyko, że samochód się rozsypie.

Dla Kubicy będzie to piąty start na torze w Sakhir. Najlepiej pojechał w 2008 r., gdy był kierowcą BMW Sauber. Wówczas wygrał kwalifikacje, a dzień później był trzeci w wyścigu. - Mam dobre wspomnienia z Bahrajnu. Nie mogę się więc doczekać kolejnego startu - dodał mimo wszystko 34-letni Kubica.

Bolid Roberta Kubicy w nowych barwach. "Mam nadzieję, że będzie miły w prowadzeniu"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bolid Roberta Kubicy może się rozsypać. "Muszę jechać ostrożnie" - Sportowy24

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska