- Ciężko dziś mieliście z Polakami?
- Wiedzieliśmy, że będą dobrze grać. Bardzo agresywnie. Inna rzecz, że my z kolei nie mieliśmy szczęścia w sytuacjach pod ich bramką. Ale pokazaliśmy morale. Cały czas myśleliśmy o bramce dającej nam zwycięstwo i wierzyliśmy, że dostaniemy taką szansę. I w końcu stała się ona rzeczywistością. Gdybyśmy szybciej strzelili bramkę, to byłby inny mecz.
- Jaki?
- Nabralibyśmy pewności, spokoju. Kontrolowalibyśmy wydarzenia na boisku.
- Do końca wierzyłeś w sukces? Przecież czas był przeciwko wam.
- Musisz zawsze do końca wierzyć. Nam remis nigdy nie sprawia radości. To wasi piłkarze grali na punkt. Polacy pół godziny przed końcem stanęli; tylko chcieli utrzymać wynik. Im to wcale nie pomogło.
- Ciężko się grało dziś przeciwko polskim obrońcom?
- Swoje szanse miałem. Brakowało szczęścia.
- Nasz bramkarz Boruc też chyba ci w tym nie pomógł?
- To był dziś najlepszy Polak!