https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje pracy głównie dla absolwentów szkół wyższych

Małgorzata Goździalska
Dwustu pięćdziesięciu włocławian wróciło w tym roku z zagranicy i zarejestrowało się w Powiatowym Urzędzie Pracy. Tymczasem, ofert zatrudnienia dla bezrobotnych jest mało. A za kilka miesięcy pracy zaczną szukać absolwenci.

Kryzys, który dotknął zachodnią Europę spowodował, że dwustu pięćdziesięciu mieszkańców Włocławka spakowało bagaże i wróciło do domów. Czy znajdą pracę na lokalnym rynku? Niestety, nie będzie to łatwe. W Powiatowym Urzędzie Pracy największe szanse mają ci, którzy wcześniej pracowali na budowach. Najwięcej ofert dotyczy bowiem zawodów budowlanych. Poszukiwani są m.in. betoniarze, zbrojarze, cieśle, glazurnicy, kierownicy budów, operatorzy sprzętu ciężkiego.

Dla powracających z zagranicy nie mamy oferty specjalnej - mówi Małgorzata Izdebska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku. - Możemy tej grupie bezrobotnych zaproponować to, co mamy dla pozostałych. A ofert zatrudnienia jest w tym roku mniej niż w ubiegłym.

W tej sytuacji wielu z tych, którzy wrócili z zagranicy z jakimś skromnym kapitałem, decyduje się na rozpoczęcie działalności gospodarczej bądź na dodatkowe kursy i szkolenia.

Na szczęście, do Powiatowego Urzędu Pracy nie dotarły zgłoszenia z "Drumetu" o zwolnieniach grupowych. Gdyby zatrudniający prawie 1000 osób "Drumet" zaczął zwalniać pracowników, sytuacja na rynku jeszcze bardziej by się skomplikowała. Co prawda niedługo pojawią się oferty pracy sezonowej, ale też Powiatowy Urząd Pracy zaczną szturmować absolwenci wyższych uczelni.

Co zaproponuje im PUP? Na pewno kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia będą mieli absolwenci niektórych kierunków włocławskich uczelni. W mieście nie ma już pracy m.in. dla absolwentów pracy socjalnej, ale też politolodzy będą mieli nie lada problem. PUP będzie proponował tym bezrobotnym m.in. staże absolwenckie. Ale co po stażach? Tajemnicą poliszynela jest, że większość bezrobotnych z dyplomem wyższej uczelni ostatecznie decyduje się na kurs sprzedawcy i podejmuje pracę w sklepach. Dlaczego uczelnie nie zamykają takich kierunków, po których we Włocławku nie ma pracy? Odpowiedź jest prosta - bo są chętni, bo moda wyznacza kierunki rekrutacji. Dyrektor Małgorzata Izdebska podkreśla, że PUP prowadzi monitoring zawodów deficytowych. - Nie mamy jednak wpływu na ofertę wyższych uczelni - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wysi31
"kryzys ktory dotknal Europe Zachodnia"?????

znaczy ze Centralnej i Wschodniej nie?? znaczy ze bezrobocie wahajace sie w przedziale od 10 do 20 % w Polsce to normalka nie kryzys?? Drumet i jego problemy to tez normalka a nie krzyzs??

a co w ogole urzad pracy jes w stanie zaproponowac wracajacym ?? tym bardziej ze 90 % z nich to kolesie co im sie "nie udalo" - siermiegi znaczy, a 10% co wrocilo z kasa ma gdzies oferty UP??

pamietajcie rodacy - jak kryzys to za gorami lasami - jak u nas przekichane to NORMALKA - cytujac klasyka "BYL CZAS PRZYWYKNAC"
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska