Post, który brat Ewy zamieścił na facebookowej stronie "Zaginęła Ewa Tylman", wzbudził duże emocje wśród internautów. Brat zaginionej napisał w nim:
"Będąc w sytuacji Adama Z., jaką najbardziej dla siebie korzystną linię obrony byście przyjęli? Przy wzięciu pod uwagę następujących wariantów:
1) Weszli razem na most, a on wrócił sam.
2) Nie wchodzili na most, niemniej jednak wszystko rozegrało się w jego okolicach i na pewno nie było zejścia po schodach."
Brat Ewy apeluje o zaangażowanie zwłaszcza osoby, które mają pojęcie o kodeksie karnym. Jednocześnie zaznacza, że rodzina ma status pokrzywdzonych, ale otrzymała odmowę dostępu do akt sprawy, która jest uzasadniona dobrem śledztwa. "Jest to dla nas niekorzystne i złożyliśmy zażalenie" - dodaje.
Internautów post brata Ewy mocno zaskoczył. Część z nich nie kryje nawet oburzenia.
"Po co Panu ta zabawa? Jeśli szuka Pan merytorycznej odpowiedzi, a nie zabawy, to powinien Pan udać się do adwokata? Zresztą zabawa, w co by było gdyby, zdecydowanie jest tutaj nie na miejscu" - pisze Hanna.
"No ten dzisiejszy post zwalił mnie z nóg. Po co ludziom zadawać takie pytania. Zostawię to bez komentarza" - dodaje Anna.
A Xawery nie ukrywa zdziwienia. "Jak można na fejsie dyskutować o tym, jaką linię obrony przyjął podejrzany? To jest tylko i wyłącznie sprawa podejrzanego i jego obrońców! Szanowny Panie, proszę nie dziwić się że odmawia się Państwu dostępu do akt... Skoro potrafi Pan szukać merytorycznych odpowiedzi na portalu społecznościowym! Będac na miejscu prokuratora, oskarżyłbym Pana o mataczenie oraz utrudnianie śledztwa."
Będąc w sytuacji Adama Z. jaką najbardziej dla siebie korzystną linię obrony byście przyjęli? Przy wzięciu pod uwagę...
Posted by Zaginęła Ewa Tylman/Missing person Ewa Tylman on 17 stycznia 2016
ZOBACZ TEŻ:
Źródło: TVN24/x-news
CZYTAJ:
O tym pisaliśmy w 2016 roku:
Krzysztof Rutkowski ma zakaz wypowiadania się w sprawie Ewy Tylman
Ewa Tylman poszukiwana. Na Warcie znowu pojawili się nurkowie