https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brąz nie tylko lubią dziewczyny

Karina Obara
Monika Konarska, projektantka strojów na każdą okazję,  poleca na Sylwestra wszystko co się świeci i co oszołomi  przepychem męskie oczy
Monika Konarska, projektantka strojów na każdą okazję, poleca na Sylwestra wszystko co się świeci i co oszołomi przepychem męskie oczy Lech Kamiński
Przed jedyną nocą w roku torunianki przygotowują swoje ciała już kilka tygodni wcześniej. Coraz częściej lepiej niż stworzyła ich matka natura, chcą wyglądać także panowie.

Sylwia Pieczyńska (33 lata) po raz pierwszy w życiu idzie na sylwestrowy bal. Odchowała dzieci, może zostawić maluchy z teściową. Przygotowania do sylwestra Sylwia rozpoczęła już tydzień temu. Korzysta ze specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, opala się w solarium i codziennie jeździ na basen przy ul. Hallera. Tam korzysta z jacuzzi i przepływa osiem długości basenu. I choć droga na basen zajmuje jej pół godziny autobusem, Sylwia zamierza tak jeździć do soboty. Wszystko po to, aby efekt był wyjątkowy w sylwestrową noc. W końcu to pierwszy w życiu prawdziwy bal w auli UMK.

- Chcę także, aby i mój mąż wyglądał znakomicie - mówi Sylwia. - Zachęciłam go już do trzech wizyt w solarium. Na basen nie muszę go namawiać, bo to on jest tym, który do basenu mnie przekonał. Mąż nie ma już wątpliwości, że nie zaszkodzi mu maseczka piękności. Do salonu kosmetycznego wprawdzie nie pójdzie, bo nie ma tyle czasu, ale pozwolił mi się tym zająć.

Okazuje się jednak, że w salonach kosmetycznych nie narzekają na męską frekwencję. Coraz więcej panów odwiedza kosmetyczki przed sylwestrowym balem.

- Dla panów mamy specjalną ofertę - powiada Maria Minicz, znana kosmetyczka z Pomorskiego Centrum Medycyny Estetycznej przy ul. Prostej w Toruniu. - Jest to specjalny pakiet nawilżający i odświeżający skórę, z żelem przeznaczonym tylko dla mężczyzn, gdyż mają grubszą niż kobiety skórę. Zabieg ma także właściwości przeciwzmarszczkowe.

Mężczyzna, który ma więcej czasu, może również skorzystać z masażu ajurwedyjskiego całego ciała (cena 180 zł, trwa dwie godziny). Masaż działa relaksująco, wzmacnia system odpornościowy, eliminuje stres i negatywne emocje, reguluje pracę wszystkich narządów wewnętrznych. Jakby tego było mało, po masażu możemy się także spodziewać, że poprawi się nasza wydolność umysłowa i kondycja fizyczna, co przed sylwestrowymi tańcami będzie jak znalazł.

- Na wygląd podczas sylwestrowej nocy trzeba niestety pracować już przynajmniej kilka dni wcześniej - doradza Maria Minicz. - Wiele zależy od skóry, ale aby doprowadzić ją do stanu, który inni uczestnicy balu określą mianem pełnej blasku, dobrze odżywionej, trzeba często zacząć przygotowania już miesiąc przed balem.

My jednak mamy już mało czasu, więc pozostają nam jedynie zabiegi ekspresowe. Dają efekt liftingu, ale też dają po kieszeni.

- Natychmiastowy efekt, tylko na jedną noc, możemy osiągnąć dzięki specjalnemu masażowi twarzy, który wykonujemy w Akademii przy użyciu bardzo aktywnych, skondensowanych substancji odżywczych - tłumaczy kosmetyczka. - Do tego polecam zabieg samoopalający, jeśli ktoś nie znalazł czasu na solarium. Po pół godzinie w gabinecie kosmetycznym wyglądamy jak po sześciu seansach w solarium. Koszt - od 50 do 100 zł.

W najbliższą niedzielę, jak i podczas całego karnawału, obowiązywać będzie mocny, ekstrawagancki makijaż. To nie zmieniło się od lat. Zmieniło się zaś jedno - oczy mają być obleczone w sztuczne rzęsy i najlepiej nałożyć jeszcze na nie świecące ozdoby. Na powieki wizażystki zalecają kolory grafitowe i brązy z pełnym nasyceniem.

A co do opalonego i wypielęgnowanego ciała?

- W tym roku warto założyć na sylwestra wszystko co się błyszczy - zaleca Monika Konarska, projektantka strojów na każdą okazję. - Nie będzie też tragedii, jeśli kobiety założą na siebie suknię sprzed lat, pod warunkiem, że zadbają o odpowiednie dodatki. Modne są cekiny, kamienie ozdobne na sukniach i butach. Wśród kolorów dominują róże i złoto. Nieśmiertelna jest czerń. Jeśli idziemy na sylwestra do pubu, to nie musimy w ogóle przejmować się strojem. Najmodniejsze są rzeczy, w których dobrze się czujemy, ale pamiętajmy o tym, aby założyć cokolwiek, co sprawi, że poczujemy się tej nocy wyjątkowo, choćby to był brokat na włosach, albo ekstrawagancki makijaż.

I niech żadnej pani, choćby nie wiadomo jak długo leżała w solarium i chciała wyeksponować powabne ciało, nie przychodzi do głowy zakładanie gorsetu. Wszystko co więzi ciało odchodzi na sylwestra do lamusa. Liczy się swoboda, abyśmy następny rok czuły się tak wolne, jak na sylwestrowym parkiecie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska