Horror w Brazylii, w straszliwych męczarniach konała dziewięciolatka po tym, jak jej włosy zaplątały się w drenażu basenie, który odprowadzał wodę.
Mariana dos Anjos Faria umierała na oczach swojej rodziny. Przybyli oni z Aquidauana do kurortu w Dois Irmaos do Buriti w stanie Mato Grosso do Sul, aby uczcić 75. urodziny babci dziewczynki.
Mariana pływała sama, kiedy niespodziewanie jej włosy zostały wciągnięte przez prąd wody odpływający z basenu. Kiedy wyciągano małą jej włosy były dosłownie przyklejone do odpływowego kanału w basenie.
Najpierw próbował ją reanimować ojciec, potem ratownicy. W miejscowym szpitalu, do którego w końcu trafiła uznano ją za zmarłą. Policja nie ujawnia szczegółów tragicznego zdarzenia, w poście w mediach społecznościowych jej szkoła wyraziła kondolencje.
Z ogromnym bólem w naszych sercach otrzymujemy wiadomość, że nasza droga uczennica Mariana dos Anjos Faria, poszła do nieba”, napisano.
Dziennikarze przypominają, że w listopadzie ubiegłego roku, Laise Pegorini Franzen, 10-latka z Brazylii, zmarła w podobny sposób po tym, jak jej włosy zaplątały się w odpływie w basenie.
