Większością 329 głosów do 300 posłowie brytyjskiej Izby Gmin przegłosowali w środę wieczorem ustawę, która zabrania rządowi wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej bez umowy. Jak informuje BBC, za ustawą głosowali posłowie opozycji oraz buntownicy z obozu Torysów, którzy nie zgadzają się z polityką premiera Borisa Johnsona. Zapowiedział on, że Wielka Brytania powinna wyjść z Unii zgodnie z ostatnio uzgodnionym terminem - 31 października 2019 roku - niezależnie od tego, czy uda się podpisać z Brukselą porozumienie o wyjściu czy nie.
Większość posłów, podobnie, jak wielu obywateli, obawia się jednak, że bezumowne wyjście z Unii okazałoby się katastrofą gospodarczą dla kraju. Dlatego złożyli oni projekt ustawy zabraniający wyjścia bez umowy i właśnie go przegłosowali. Liczą oni, że dzięki tej ustawie Londyn zyska więcej czasu na wynegocjowanie umowy z Brukselą. Brytyjskie media piszą o możliwym przesunięciu terminu brexitu na 31 stycznia 2020 roku.
Kluczową kwestią sporną pomiędzy Wielką Brytanią a UE jest sprawa unii celnej oraz granicy między Irlandią i Irlandią Północną. Londyn dotychczas nie znalazł sposobu na to, jak zachować unię celną z Irlandią, pozostając jednocześnie poza unią celną z UE.
Po środowym przegłosowaniu zakazu brexitu bezumownego - zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią - premier Boris Johnson złożył wniosek o przedterminowe wybory - informuje BBC. Chciałby on, by odbyły się one jeszcze w październiku, przed planowaną datą wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Jednak i to głosowanie premier przegrał. Za wnioskiem głosowało tylko 298 posłów, a potrzeba było większości dwóch trzecich, czyli 434 posłów.
Dla Borisa Johnsona przegrane głosowania są dotkliwą porażką. Jest pierwszym premierem w historii, który przegrał w parlamencie pod rząd trzy swoje pierwsze głosowania.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
