Te dysproporcje cenowe denerwują kierowców, szczególnie zamieszkałych na Pojezierzu Brodnickim. Ostatnie tankowanie w Bydgoszczy czy w Toruniu - to koszt 4.09 złotych za litr bezołowiowej 95. W Brodnicy - tak by się mogło wydawać - mieszkają ludzie z listy 100 najbogatszych w kraju. Tu bowiem za litr tej samej benzyny płacimy 4.25 złotych.
W Brodnicy, na "Statoil" dowiedzieliśmy się tylko, że ceny są ustalane regionalnie. Natomiast Krystyna Antoniewicz-Sas z warszawskiego biura prasowego "Statoil" pocieszyła reportera "Pomorskiej", że w Warszawie trzeba zapłacić nawet 4.33 złote za litr.
- Ceny są różne w różnych regionach, co jest po prostu wynikiem wolnego rynku. Podaż i popyt ma ważne znaczenie. Nadto, nasze paliwo jest bardzo wysokiej jakości i dlatego jest drogie. Kosztuje obsługa audytora zewnętrznego, firmy szwajcarskiej, która wystawia nam świadectwo. Dodam jeszcze, że ceny mogą się różnić także w mieście, różne w różnych dzielnicach - informuje Krystyna Antoniewicz-Sas, co przekazujemy naszym niezadowolonych Czytelnikom i kierowcom.
