Brodnica. Lepiej po św. Janie

Wyniki badań są satysfakcjonujące. Jeziora - generalnie - mamy czyste.

Pogoda w ostatnich dniach zachęca do wyjścia z domu i udania się nad jezioro.

Niedługo rozpocznie się sezon kąpieli i wypoczynku nad wodą. Zapytaliśmy więc jaki jest stan wód w powiecie brodnickim i nowomiejskim. Okazało się, iż mieszkańcy obu powiatów oraz turyści mogą być spokojni. Wody jezior odpowiadają wymogom sanitarnym, nadają się do kąpieli i rekreacji.

- Do tej chwili przebadaliśmy cztery jeziora: Duże w Nowej Wsi Szlacheckiej, gmina Jabłonowo Pomorskie, jezioro Wielkie Partęczyny od strony Cichego, jezioro Zbiczno w Rytych Błotach oraz jezioro Strażym w Grzmięcej. We wszystkich jeziorach woda spełnia wymogi sanitarne i nadaje się do kąpieli i rekreacji - mówi Teresa Faderewska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Brodnicy.

Także Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Nowym Mieście Lubawskim nie zaniedbała swych powinności i podjęła badania jakości wody w kąpieliskach.

- Mamy wyniki z kontroli jakości wody w trzech jeziorach. Są zadowalające. W jeziorze Hartowieckim, Partęczyny Wielkie oraz Gaj można kąpać się bez żadnych przeszkód - informuje Ewa Pielak, państwowy powiatowy inspektor sanitarny.

Skoro więc mamy już pewien certyfikat jakości, można wybrać, gdzie najlepiej spędzić czas. Gdy chodzi o wejście do wody - tu zdania są podzielone.
Starsi przestrzegają, przypominając dawne zwyczaje, że dopiero po św.można się zanurzyć.

No tak, ale skoro jest taki upał, a woda blisko? - Upał w powietrzu i temperatura wody to dwie różne sprawy - mówi dr Jerzy Aleksander. - Woda osiąga wyższą temperaturę wolno, po jakimś czasie. Przy brzegu, na powierzchni wydaje nam się już ciepła. Nie radzę dziś sprawdzać jaka jest choćby na głębokości metra.

Podobnie rzecz traktuje Waldemar Lewandowski, stary WOPR-owiec, znany przede wszystkim z Partęczyn. - Zgoda, jest dziś gorąco, więc można pochodzić brzegiem, zamoczyć nogi po kostki, ale nie radzę próbować pływania. Zaczekajmy.

Nieustannie powtarzamy i przypominamy co to jest szok termiczny. I czynić tak będziemy zawsze, u progu sezonu, w sezonie - mówi WOPR-owiec.
Korzystajmy z dobrych rad.