https://pomorska.pl
reklama

Brodnica. Miały być zwłoki na jeziorze, była skradziona łódka

(kat)
Archiwum GP
- W rodniccy funkcjonariusze, otrzymali zgłoszenie, że w jeziorze Niskie Brodno, pływają prawdopodobnie ludzkie zwłoki. Na szczęście, był to fałszywy alarm - informuje Agnieszka Szczucka, rzecznik policji.

Strażacy wyłowili łódkę, która jak się później okazało, została wcześniej skradziona .

- Do dyżurnego brodnickiej policji zatelefonował spacerowicz, informując, że w jeziorze nad którym spaceruje spostrzegł coś przypominającego topielca. Policjant natychmiast wysłał nad Niskie Brodno funkcjonariuszy - mówi Szczucka.

Rzeczywiście w wodzie pływał jakiś przedmiot, lecz z brzegu nikt nie był w stanie ocenić, co to jest.

Zaalarmowani strażacy wypłynęli na jezioro, aby sprawdzić czy przypuszczenia są trafne. Na szczęście okazało się, że nie były to ludzkie zwłoki, lecz zatopiona łódka.

Po wyłowieniu łódki, okazało się że została skradziona, a właściciel zgłosił jej zaginięcie kilka godzin wcześniej.

Czytaj e-wydanie »

Wybrane dla Ciebie

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Raz w miesiącu podsypuję tym zamiolkukasa. W mig wypuszcza nowe liście

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska