- Policjanci zbierając informacje o sprawcach przestępstw, zaistniałych na terenie powiatu brodnickiego uzyskali informacje o napadzie na ekspedientkę w sklepie.
Ustalili, że do przestępstwa doszło pod koniec kwietnia. Jak się okazało pokrzywdzona, w obawie przed napastnikami nie zgłosiła policji rozboju - informuje mł. asp. Barbara Gutowska - Gondzik z brodnickiej komendy policji. - Na podstawie zebranych informacji policjanci szybko ustalili sprawców napadu. Okazali się nimi mieszkańcy miasta w wieku od 16 do 23 lat.
Tyle komunikat policji. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że dwóch napastników w kominiarkach z nożami w rękach wtargnęło do sklepu i zażądało wydania pieniędzy. Dwaj pozostali czuwali przed sklepem. Ekspedientce udało się uciec, a napastnicy zabrali pieniądze z kasy i spokojnie się oddalili.
Dociekliwi brodniccy policjanci szybko ustalili czterech sprawców rozboju. Okazało się, że jednym z nożowników jest Paweł K., lat 23, syn brodnickiego wicestarosty a drugim siedemnastoletni syn miejscowego policjanta. Dwaj pozostali sprawcy liczyli sobie szesnaście i osiemnaście wiosen.
Wszyscy czterej napastnicy zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy pionu kryminalnego. Z rozbójnikami trwają aktualnie czynności śledcze. Rzecznik brodnickiej policji nie udziela innych informacji o zdarzeniu, odsyłając do prokuratury.
W marcu informowaliśmy Czytelników o postawieniu zarzutów włamania, kradzieży i paserstwa synowi wicestarosty, który wraz z dwójką kompanów włamał się do automatu gier zręcznościowych na stacji paliw w Brodnicy. Łupem młodych złodziei padło wówczas ponad 2000 złotych. Cała trójka sprawców włamania i kradzieży pieniędzy, już nie raz miała do czynienia z policją. Na przykład Paweł K. w roku ubiegłym został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na trzy lata za przestępstwo przeciwko mieniu.
Wejście po raz kolejny na drogę przestępstwa, może źle się skończyć dla młodego człowieka, syna brodnickiego VIP-a. Bramy więzienia mogą zatrzasnąć się za Pawłem K. na wiele lat. Rodzice młodych przestępców zapewne nie mogą z nimi, już od dłuższego czasu, znaleźć wspólnego języka.
- Postępowanie jest na etapie wstępnego rozpoznania, ale nie wykluczam skierowania wniosków o areszt dla sprawców - mówi Marcin Perliński z brodnickiej prokuratury.
Rzecznik policji informował w swoim komunikacie o groźbie wieloletniego więzienia dla sprawców napadu z użyciem niebezpiecznego narzędzia, określone w kodeksie karnym jako zbrodnia. Grozi im kara od trzech lat więzienia w górę.