Wczoraj, kilka minut po siedemnastej, tuż przed zamknięciem stacji autogazu przy ulicy Lidzbarskiej w Brodnicy, miał miejsce rozbój.
Młody zamaskowany mężczyzna, w kapturze naciągniętym na głowę, z szalikiem na twarzy, pojawił się na stacji. Wszedł do pomieszczenia pracownika w chwili, gdy ten liczył pieniądze z dziennego utargu. Poprosił o wodę i prysnął prosto w twarz pracownika gazem obezwładniającym. Błyskawicznie chwycił leżące na biurku pieniądze i uciekł.
Przeczytaj: Napad w Bydgoszczy. Niewidomy stał na czujce?
Po chwili na ulicy Lidzbarskiej zawyły syreny radiowozów policyjnych i karetki pogotowia ratunkowego. Zaatakowany gazem pracownik został odwieziony do brodnickiego szpitala z poparzeniami twarzy.
Z kasy stacji autogazu złodziej zdążył ukraść 2600 złotych. Zuchwałego bandyty szuka policja.
- Prosimy o kontakt z nasza komenda wszystkich, którzy widzieli zdarzenie na ulicy Lidzbarskiej lub przebywali w pobliżu niej około godziny siedemnastej - mówi Agnieszka Szczucka z brodnickiej policji. - Każda informacja może pomóc w ujęciu przestępcy. Zapewniamy pełną dyskrecję.
Czytaj e-wydanie »