https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Notoryczny złodziej paliwa za kratkami

(ever)
Fot. (archiwum)(Marek Ewertowski)
Fot. (archiwum)(Marek Ewertowski)
Scenariusz był zawsze taki sam. Podjeżdżał autem na stacje paliw i tankował. Po chwili odjeżdżał i oczywiście nie płacił. Teraz odpowie za przestępstwo kradzieży.

Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. To stare polskie przysłowie pasuje jak ulał do 27-letniego Pawła P. Mężczyzna miał zwyczaj tankować paliwo na stacjach i odjeżdżać bez uiszczenia rachunku. Wpadł w czasie rutynowej kontroli drogowej.

Kilka minut po 16 na ulicy Lidzbarskiej w Brodnicy patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli chevroleta malibu. W czasie sprawdzania dokumentów jeden z policjantów zastanawiał się, skąd zna twarz i sylwetkę mężczyzny. Znajome wydawało mu się także auto. Po chwili już wiedział. Przypomniał sobie, że przeglądając zapisy z monitoringu jednej z okradzionych stacji paliw, widział tego mężczyznę jak odjeżdża po kradzieży paliwa.

Stróże prawa zdecydowali się przeszukać auto kontrolowanego Pawła P. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę. W bagażniku auta znaleziono skradzione wcześniej tablice rejestracyjne. Na rękach 27-letniego kierowcy zatrzasnęły się kajdanki. Auto zostało zabezpieczone na parkingu strzeżonym, a podejrzewany o wielokrotne kradzieże paliwa mężczyzna trafił do policyjnej celi.

Mężczyzna sześć razy ukradł paliwo w stacjach Orlenu, Bliskiej i Statoil. Zwykle posługiwał się skradzionymi w Łodzi tablicami rejestracyjnymi. Pierwszej kradzieży dokonał 2 października, a ostanie 20 grudnia, kiedy to na stacji paliw przy ulicy Sądowej w Brodnicy, zatankował paliwo za 270 złotych i szybko odjechał.

Zdaniem policji ukradł paliwo sześć razy za kwotę 1267 złotych. Złodziejowi okradającemu dystrybutory paliwa grozi kara do pięciu lat więzienia.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska