https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brodnica. Śmierć na motocyklu powróciła na wokandę

(ever)
Po zderzeniu z tym volkswagenem śmierć poniósł 23-letni motocyklista.
Po zderzeniu z tym volkswagenem śmierć poniósł 23-letni motocyklista. Katarzyna Pankiewicz
Dziś odbyła się rozprawa w sprawie śmierci motocyklisty, uderzonego przez auto na skrzyżowaniu ulic. Rozprawa została przerwana i zostanie wznowiona w maju.

Przed brodnickim sadem rejonowym stawił się 20-letni oskarżony wraz z obrońca, oraz świadkowie. W czasie procesu, oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, kierowca volkswagena new beatle, nie przyznał się do winy i oświadczył, że nie będzie udzielał wyjaśnień. Zapowiedział także, że odpowiadał będzie tylko na pytania obrońcy.

Sąd postanowił przesłuchać na kolejnym posiedzeniu świadka zgłoszonego przez obronę oraz osoby nieobecne na wokandzie. Sąd zapozna się także z zapisem kamer monitoringu.

Po przesłuchaniu świadków (dwie osoby wezwane w tym charakterze, nie stawiły się w sali rozpraw) sąd odroczył postępowanie do maja.

Przypomnijmy, że tragedia wydarzyła się wieczorem 7 czerwca 2010 roku na skrzyżowaniu ulicy Królowej Jadwigi z ulicą 3 Maja. Mieszkaniec Brodnicy 23-letni mężczyzna jadący motocyklem yamaha, wyjeżdżając z ulicy Królowej Jadwigi zderzył się na ulicy 3 Maja z samochodem volkswagen new beatle, za kierownica siedział wówczas 19-letni oskarżony. Kierowca volkswagena, zdaniem prokuratury, zlekceważył czerwone światło wyświetlane na sygnalizatorze.

Motocyklista nie przeżył zderzenia z autem.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska